Sprawa złotego pociągu nie tylko ukazała bezmiar ludzkiej naiwności, ale i uświadomiła wielu Polakom, że w kwestii skarbów nasz kraj bynajmniej nie jest kopciuszkiem. Może daleko nam do Peru z ich inkaskimi bogactwami czy Anglii z klejnotami Sasów i wikingów, ale swoje złote pociągi i bursztynowe komnaty też mamy. Dlaczego więc nasze muzea nie są zapełnione fantastycznymi skarbami, które przyciągałyby tłumy zwiedzających, jak choćby w Wielkiej Brytanii? Dlaczego odkryć, o których czasem słyszymy, dokonują spacerowicze, wędkarze, grzybiarze, jednym słowem: wszyscy, tylko nie polscy poszukiwacze skarbów, o których ostatnio tak głośno.