Aktualizacja: 18.03.2017 06:32 Publikacja: 18.03.2017 05:00
Foto: Fotorzepa, Łukasz Solski
Obsługa kredytobiorców frankowych w sporach przeciw bankom stała się intratnym biznesem dla kancelarii prawnych. Eksponując w mediach jedynie korzystne dla frankowiczów wyroki, zachęcają do zaprzestania spłacania kolejnych rat, inicjowania procesów sądowych, gwarantują unieważnienie umów albo ich „uzłotowienie". Obietnice te wywołują wrażenie, że sprawa jest oczywista i jednoznaczna, a uwolnienie się od zobowiązania umownego względem banku pewne. Brutalne rozczarowanie może przyjść z chwilą ogłoszenia wyroku, a – jak pokazuje praktyka – te w drugiej instancji są wciąż mało korzystne dla kredytobiorców.
Jeśli chcemy niezależnej prokuratury, to nie możemy się jednocześnie domagać ręcznego sterowania nią, nawet w słusznej sprawie. Zwłaszcza że każda władza inaczej ową słuszność definiuje.
Podobnie jak przy każdym wyjeździe poza granice kraju, również zimą warto pamiętać o zapewnieniu sobie i naszym najbliższym ochrony, jaką daje właściwa polisa ubezpieczeniowa na wypadek nieprzewidzianych zdarzeń.
Minister Adam Bodnar się miota. Przedstawił dwa projekty, w tym jeden zakładający przywrócenie praworządności dopiero w 2030 r. Kolejne 5 lat oswajania bezprawia to kapitulacja ministra sprawiedliwości - pisze prof. Michał Romanowski, adwokat wielu sędziów nękanych dyscyplinarkami przez ostatnie osiem lat.
Autor projektu, sam przecież będący sędzią, przywodzi na myśl niesławnego Efialtesa – Greka, który pomógł Persom pokonać jego rodaków broniących się w wąwozie Termopile. I wcale nie chodzi o to, by gloryfikować „neosędziów” lub demonizować tych, którzy chcą zmian.
Wchodzimy w kolejną fazę sporu o praworządność. Początek prezydenckiej kampanii wyborczej nie wróży najlepiej, bo zamiast merytorycznej debaty nad wypracowanymi propozycjami, raczej możemy się spodziewać politycznej młócki i festiwalu demagogii.
Rozkręca się nowy polityczny spektakl, który psuje państwo i prawo. Dobrze to ilustruje sprawa zatrzymania Zbigniewa Ziobry i doprowadzenia go przed komisję śledczą ds. Pegasusa, która wcale nie chciała go przesłuchać.
W styczniu wzrosła oferta mieszkań z drugiej ręki, ale nie ich ceny – wynika z danych portalu GetHome.pl.
Bardziej dostępne mieszkania – i na własność, i na wynajem – to jedna z wyborczych obietnic rządzącej koalicji. Ale zamiast programów mieszkaniowych rząd Donalda Tuska funduje Polakom kolejną awanturę.
Styczeń 2025 roku upłynął pod znakiem stabilizacji średniej ceny metra mieszkań oferowanych przez deweloperów w czterech z siedmiu największych metropolii – wynika ze wstępnych danych BIG DATA RynekPierwotny.pl.
Podstawowym pytaniem prejudycjalnym zadanym przez SO w Częstochowie w sprawie wskaźnika WIBOR jest ustalenie, czy wskaźnik ten podlega badaniu przez pryzmat dyrektywy o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich.
W czwartym kwartale ubiegłego roku w większości dużych miast kupowaliśmy tańsze mieszkania niż w poprzednim okresie – wynika a najnowszego barometru Metrohouse i Credipass.
W tym roku Polacy mogą zaciągnąć kredytów hipotecznych za 88,2 mld zł – szacuje Biuro Informacji Kredytowej. To mniej więcej tyle, ile w 2024 r. Bez znaczącej obniżki stóp procentowych nie ma co liczyć na ożywienie.
W obecnych warunkach trudno dostrzec impuls do wzrostu cen mieszkań na skalę ogólnokrajową. Rynki mieszkaniowe zaczynają się wyraźnie polaryzować – mówi Tomasz Lebiedź, doradca i ekspert rynku nieruchomości.
Znany wszystkim indeks WIBOR zostanie zastąpiony nową stawką – POLSTR – zdecydowała w czwartek Narodowa Grupa Robocza ds. reformy wskaźników referencyjnych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas