Ostatnie ćwierćwiecze przyniosło wiele zmian społecznych i gospodarczych. Nie ominęły również rynku usług prawnych. Wydaje się, że samorząd adwokacki niekoniecznie je uwzględnia. Stan adwokacki skupia obecnie około 18 tys. osób, a około 50 proc. to adwokaci ze stażem zawodowym nieprzekraczającym pięciu lat.
Przyspieszające od kilku lat odmłodzenie adwokatury powinno doprowadzić do transformacji roli samorządu adwokackiego. Jednocześnie jej członkowie będą się zastanawiać, po co w ogóle istnieje samorząd, a co gorsza, takie pytanie może zadać sobie również ustawodawca. Najważniejszym zadaniem dla władz samorządowych jest zatem zdiagnozowanie nowych wyzwań, wynikających z nich potrzeb, a następnie podjęcie odpowiednich działań. Tak, by dla młodego (w szczególności) adwokata samorząd nie był tylko złem koniecznym, z którym łączy go uchwała o ustaleniu wysokości składki członkowskiej oraz egzemplarz „Palestry" w skrzynce pocztowej.
Odchodzące władze Naczelnej Rady Adwokackiej spróbowały zmierzyć się z problemem, przeprowadzając w minionym roku ankietę „Strategia dla adwokatury". Jedna jaskółka nie czyni wiosny, ale wyników tej ankiety nie należy bagatelizować. Wzięła w niej udział bez mała połowa wszystkich adwokatów, wobec tego jej wyniki powinny być źródłem szczególnej refleksji. Zwłaszcza adwokatura warszawska, stanowiąca najliczniejszą, 20-proc. grupę ankietowanych, powinna być drogowskazem do podejmowania nowych wyzwań. Fakt ten jest o tyle istotny, że warszawska adwokatura, będąca pluralistycznym środowiskiem o szerokim spektrum potrzeb, najszybciej się zmienia i równie szybko rośnie. Trzeba jednocześnie pamiętać, że dziś nie tylko adwokatura świadczy usługi prawne w warunkach wolnej konkurencji. Wśród priorytetów powinny zatem się znaleźć przede wszystkim ułatwienia w wykonywaniu działalności gospodarczej na tym wymagającym rynku.
1. Wspieranie młodych adwokatów
W samych izbach warszawskich jest już łącznie ponad 14 tys. adwokatów i radców prawnych. Dynamika wzrostu stanu osobowego obu izb jest odwrotnie proporcjonalna do tempa rozwoju rynku usług prawnych. Młodzi adwokaci odczuwają to bardziej dotkliwie niż ich starsi koledzy. Wejście i utrzymanie się na rynku wymaga, bardziej niż dotychczas, przedsiębiorczości, umiejętności przezwyciężania barier oraz szeroko rozumianej elastyczności.
Nikt nie użala się nad swoim losem. Nie można natomiast ukrywać, że młodzi adwokaci jako świeżo upieczeni przedsiębiorcy oglądają z dwóch stron każdą zarobioną złotówkę. Oczywiście samorząd nie zapewni im klientów, ale ma narzędzia oddziaływania choćby na koszty stałe ich działalności. Może zatem, w ramach środowiskowej solidarności, wprowadzić preferencyjne składki członkowskie oraz na ubezpieczenie OC dla adwokatów z najniższym stażem zawodowym? Przykładowo na trzy lata od wpisu na listę. Wysokie koszty utrzymania lokalu, które początkowo mogą wręcz uniemożliwiać wykonywanie zawodu, można obniżyć przez utworzenie samofinansującej się, co-workingowej przestrzeni biurowej dla początkujących adwokatów, która będzie odpowiadać godności i zasadom wykonywania zawodu oraz zapewniać klientom dyskrecję. W ten sposób comiesięczny trybut w postaci składki zamieniłby się w realną wartość. Podobny rezultat można osiągnąć poprzez nieodpłatne udostępnienie młodym adwokatom przestrzeni na samorządowych serwerach, o których utworzenie apelował na jednej z konferencji mecenas Grzegorz Majewski. Taki ruch przyczyni się nie tylko do zwiększenia ochrony tajemnicy adwokackiej, ale także do obniżenia kosztów działalności.