MON szuka sukcesu. Czy z odsieczą przyjdzie amerykańska administracja, decydując o zwiększeniu liczby wojsk amerykańskich w Polsce?
Z jawnego dokumentu „Proposal for a U.S. Permanent Presence in Poland" przygotowanego przez MON na potrzeby lobbingu w Stanach Zjednoczonych dla zwiększenia obecności żołnierzy amerykańskich w Polsce wynika, że Warszawa jest gotowa zainwestować w infrastrukturę dla tych żołnierzy 1,5–2 mld dolarów (pierwszy na światło dzienne materiał ten wyciągnął portal Onet).
MON proponuje jako miejsce stałego stacjonowania US Army Bydgoszcz i Toruń (tam znajduje się poligon). Chce też wykorzystać infrastrukturę wojskową Inowrocławia, Brodnicy, Grudziądza.
Nie ma w tym materiale odpowiedzi na najprostsze pytania, np. w jakim czasie rząd miałby inwestować i co konkretnie miałoby powstać. Sama kwota nie jest też oszałamiająca. To mniej więcej tyle samo, ile MON planuje przeznaczyć w ciągu kilku lat na zakup kilkunastu śmigłowców wojskowych (budżet na ten cel to ok. 7,5 mld zł).
Potrzeba sukcesu
Obecność wojsk amerykańskich w sensie wizerunkowym może mieć o niebo większe znaczenie niż nawet poważne zakupy uzbrojenia. Na przyjeździe tych żołnierzy do Polski w dłuższej perspektywie zyskają też m.in. handlowcy, hotelarze, budowlańcy czy dostawcy żywności.