Byłem wówczas przekonany, że to krok w dobrym kierunku. Tymczasem lektura kolejnych petycji składanych do Ministerstwa Sprawiedliwości i innych organów, w których domagano się ponownej nowelizacji art. 58 § 1a i art. 107 § 2 k.r.o., dowodziła czegoś zgoła odmiennego. Postulaty te doczekały się kolejnego projektu nowelizacji k.r.o, k.p.c. i k.k. Próba przybliżenia istoty tych rozwiązań nie miałaby jednak sensu bez wskazania zagadnień, bez których zrozumienia wciąż chcemy wyważać otwarte drzwi.
W interesującej nas części art. 58 k.r.o. przed dniem wejścia w życie wersji obowiązującej od 29 sierpnia 2015 r. miał następujące brzmienie:
§ 1. W wyroku orzekającym rozwód sąd rozstrzyga o władzy rodzicielskiej nad wspólnym małoletnim dzieckiem i o kontaktach rodziców z dzieckiem oraz orzeka, w jakiej wysokości każdy z małżonków jest obowiązany do ponoszenia kosztów utrzymania i wychowania dziecka. Sąd uwzględnia porozumienie małżonków o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem po rozwodzie, jeżeli jest ono zgodne z dobrem dziecka (...).
§ 1a. Sąd może powierzyć wykonywanie władzy rodzicielskiej jednemu z rodziców, ograniczając władzę rodzicielską drugiego do określonych obowiązków i uprawnień w stosunku do dziecka. Sąd może pozostawić władzę rodzicielską obojgu rodzicom na ich zgodny wniosek, jeżeli przedstawili porozumienie, o którym mowa w § 1, i jest zasadne oczekiwanie, że będą współdziałać w sprawach dziecka.