Aktualizacja: 29.11.2017 05:44 Publikacja: 27.11.2017 18:37
Stworzenie współczesnych zrębów polskiej samorządności to zasługa rządu Tadeusza mazowieckiego i ustawy z 8 marca 1990 r.
Foto: Fotorzepa, Leszek Łożyński
Klasyczny zachodnioeuropejski samorząd terytorialny zawsze był budowany na fundamencie wspólnoty. Gmina pochodzi od niemieckiego gemeinde. Idea samorządu przywędrowała do nas bowiem poprzez Śląsk wraz z prawem magdeburskim, które dzięki przybyszom z Zachodu tworzyło w Polsce już od XIII nową rzeczywistość publicznoprawną. Miasta, ale także wsie, lokowane na prawie magdeburskim albo na jakiejś jego rodzimej odmianie, o czym uczyliśmy się szkole powszechnej, nie tylko samodzielnie się zarządzały, ale też dysponowały własnym sądownictwem – co dziś wydaje się niemal niewyobrażalne.
Już prawie 25 lat polski Kościół zmaga się z pedofilią. Przeróżne działania biskupi zazwyczaj podejmowali przyparci do muru, pod presją zewnętrzną. Teraz do debaty o powołaniu ogólnopolskiej komisji ds. wyjaśniania przypadków wykorzystywania seksualnego wdarły się walki frakcyjne. Może z decyzją o powstaniu komisji warto poczekać do obsady paru stolic diecezjalnych?
Dla Donalda Trumpa i jego skrajnie prawicowych fanów zdrowy rozsądek jest najlepszą receptą na rozwiązywanie problemów. Niestety, zdrowy rozsądek jest też hasłem z lubością powtarzanym przez nasz liberalny rząd Donalda Tuska.
Obecna polityka PiS i Karola Nawrockiego wobec Ukrainy i bezkrytyczne podejście do Donalda Trumpa, który dokonuje resetu z Rosją, stoją w sprzeczności do dziedzictwa prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Znamienne, że partia Jarosława Kaczyńskiego nie domaga się od Trumpa wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej.
Kwestie strategiczne twardego bezpieczeństwa jak najszybciej powinny zostać uwolnione od bezwładu splątanych wewnętrznie struktur unijnych instytucji i przejęte przez państwa europejskie w ramach faktycznej unii obronnej. Wiara w to, że Bruksela będzie skutecznie zarządzać geopolityką i strategią w polityce obronnej, jest receptą na katastrofę.
Potencjał energetyki wiatrowej na Pomorzu Zachodnim to główny temat zbliżającego się Forum Ekologicznego, które odbędzie się pierwszego dnia wiosny (21.03.2025 r.) w Szczecinie.
Aby Rosja przestała stanowić zagrożenie, musiałaby doznać takiego samego wstrząsu i przejść taki sam proces głębokiej przebudowy świadomości społecznej, jakiego doświadczyły Niemcy po przegraniu II wojny światowej. I chociaż to rzecz nie do wyobrażenia w obecnym układzie geopolitycznym, to alternatywnej drogi do osiągnięcia trwałego pokoju w Europie nie ma i nie będzie.
Przewoźnicy z coraz większą desperacją domagają się obniżenia ustawowych kosztów prowadzenia działalności. Wskazują, że nie są konkurencyjni na europejskim rynku.
Pracujemy nad kilkoma sprawami celebrytów, zachęconych przez Jessego Eisenberga do pójścia w jego ślady. Przekonywał on ich, by kręcili swoje filmy w Polsce, korzystali z usług naszych aktorów i studiów filmowych - mówi mec. Piotr Sawicki z Kancelarii Adwokackiej Sawicki i Wspólnicy, która reprezentowała Jessego Eisenberga w procedurze nadania polskiego obywatelstwa.
Komisja Międzyzakładowa MOZ NSZZ „Solidarność” Pracowników Sądownictwa i Prokuratury wydała stanowisko, w którym sprzeciwia się pomijaniu przy podwyżkach pracowników zatrudnionych na stanowiskach wspomagających pion orzeczniczy.
PiS liczył, że bezpartyjny kandydat Karol Nawrocki zdobędzie wyborców spoza twardego elektoratu partii. Najnowsze sondaże pokazują, że nie tylko nie poszerzył poparcia, jakim cieszy się PiS, ale zdobył też wielki elektorat negatywny. Czy Jarosław Kaczyński postawił na złego kandydata?
Prof. Ewa Marciniak, politolożka i szefowa CBOS, uważa, że "styl komunikacji, który preferuje Karol Nawrocki, nie przemawia do wyborców Prawa i Sprawiedliwości". - Widzę, że „inwestycja” w osobę Karola Nawrockiego raczej się nie zwróci - powiedziała. Była też pytana o sytuację Ukrainy po rozmowach w Dżuddzie i politykę prowadzoną przez Donalda Trumpa.
Tygodnik „Polityka” opublikował wyniki nowego sondażu prezydenckiego przeprowadzonego przez IBRiS.
Projekt ustawy, która miałaby utrudnić lokalnym władzom prowadzenie mediów, nie trafił jeszcze na ścieżkę legislacyjną, ale emocje wokół niego już są gorące.
Apolityczna prokuratura jest najlepszym z możliwych przepisów na praworządność.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas