W Polsce przeważało do tej pory myślenie, że inne państwa mogą zabierać głos w swojej sprawie, a my powinniśmy milczeć i popierać stanowisko większych i silniejszych od nas krajów. Jakbyśmy byli jakimś mniej wartościowym państwem. Tymczasem obrona własnych interesów odbywa się w atmosferze presji użytej po to, by skłonić rywala do wycofania się. Liczy się dialog równorzędnych stron, a nie klepanie po plecach. Wiedzą to wszystkie kraje, które jasno określiły swoje interesy i ich bronią.
Chwalona przez część komentatorów i elit polska polityka zagraniczna ostatnich lat nie chciała podejmować walki. W efekcie stawała się coraz słabsza. Jej słabość najdotkliwiej ujawniła się w czasie warszawskiego szczytu Partnerstwa Wschodniego w 2011 r., gdy wszystkie kraje odmówiły podpisania przygotowanej przez Polskę rezolucji.
Owszem, za taką politykę otrzymywaliśmy od czasu do czasu brawa. Pytanie jednak – kto klaskał i z jakiego powodu? Niby zasiadaliśmy w salonie, ale nic z tego nie wynikało. Potęgi europejskie lekceważyły nas, bo i tak miały nasz głos, mniejsze państwa spotykały się z brakiem lojalności i lekceważeniem z naszej strony. Zadziwiające, że taką politykę ktoś dzisiaj bezrefleksyjnie gloryfikuje.
Świat się zmienia
Nowa wizja polityki zagranicznej odnosi się do realnej sytuacji w Europie i świecie. Musi monitorować wydarzenia, które rozgrywają się w dowolnej części globu, analizować towarzyszące im zmiany. Zwiększyło się zagrożenie na wschodniej flance NATO, na Bliskim, a obecnie także na Dalekim Wschodzie. Wzrosła liczba ataków terrorystycznych, także w związku z migracjami ludności. Wielka Brytania postanowiła opuścić Unię Europejską. Przyczyny brexitu nie powstrzymały tendencji do podejmowania jednostronnych decyzji w UE przez kraje jej tzw. rdzenia. Nasiliła się walka potęg w obronie własnych interesów gospodarczych kosztem mniejszych państw.
Nowa wizja polityki zagranicznej odpowiada na wyzwania, przed jakimi stanęła Polska na forum Europy i świata. Wyznacza ona cztery cele, które służą realizacji polskich interesów w bliskiej i dalszej perspektywie.