Aktualizacja: 08.06.2017 21:30 Publikacja: 07.06.2017 20:05
Przemarsz weteranów UPA w Przemyślu
Foto: Wikimedia Commons/ domena publiczna
Już w XIX w. wielki historyk Józef Szujski pisał: „Fałszywa historia jest mistrzynią fałszywej polityki". Uproszczenia, przeradzające się nierzadko w manipulacje historyczne, przytrafiają się wielu narodom, tyle że dla Ukrainy mogą się one okazać politycznie katastrofalne.
W Polsce problemy dialogu z Ukrainą zazwyczaj sprowadza się do kultu działaczy OUN i UPA nad Dnieprem, zaprzeczania poglądowi, że rzeź wołyńska była przeprowadzoną przez UPA czystką etniczną, oraz do oceny charakteru akcji „Wisła". Nie dostrzega się u nas, że kwestia wołyńska jest tak trudno rozwiązywalna, bo nie sposób jej wyabstrahować zarówno od problemów tożsamościowych narodu ukraińskiego, jak i wcześniejszej historii. Spraw spornych jest znacznie więcej. Generalnie dotyczą one charakteru i konsekwencji przynależności ziem ruskich – dzisiejszej Ukrainy – do I i II Rzeczypospolitej oraz oceny polskiej polityki wobec Rusinów (Ukraińców). Problemy te są pochodną tego, że świadomość historyczna ukraińskich elit bazuje na metodologicznie karkołomnym przekonaniu, iż pojawienie się państwa ukraińskiego jest logiczną konsekwencją przynajmniej tysiącletniej historii narodu ukraińskiego i jego walki o niepodległość, a naród ten miał od zawsze prawo do samostanowienia na swojej ziemi oraz podejmowania wszelkich działań obronnych. Wielu przy tym uznaje, iż można było posługiwać się zbrodniczymi metodami, bo w końcu bez walki z „okupantami": Polakami i Moskalami, nie byłoby państwa ukraińskiego – wartości najważniejszej.
„To kolejny atak na demokrację” – komentuje PiS decyzję PKW o odrzuceniu sprawozdania finansowego partii za rok 2023. „My Koalicji Obywatelskiej pieniędzy nie zabieraliśmy” – dodają rozgoryczeni politycy partii Jarosława Kaczyńskiego. A może, jeśli był powód, należało?
W warstwie deklaracji politycznych nic się nie zmienia, będziemy nadal wspierać Ukrainę, w podskórnej – mniej widocznej – widać zniechęcenie i rozczarowanie niespełnionymi obietnicami.
Mowa niemieckiego pisarza Marko Martina, którą wygłosił w obecności prezydenta Franka-Waltera Steinmeiera, wywołała w Niemczech głębokie poruszenie, u niektórych nawet oburzenie. Dlaczego?
Ameryka zwraca się ku antyszczepionkowcom. Polska chce uczyć, jak rozpoznawać rozsiewane przez nich nieprawdziwe informacje.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Kilka lat temu, jeszcze przed rosyjską inwazją na Ukrainę, ale już po brexicie i pierwszej prezydenturze Trumpa, niemałą popularność zdobyło angielskie pojęcie „Westlessness”, które w 2020 roku stało się mottem prestiżowej międzynarodowej konferencji bezpieczeństwa organizowanej co roku w Monachium.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Amerykanie przekażą Ukrainie kolejny pakiet pomocy wojskowej wart 275 mln dolarów.
Rosja ma prosty i dalece bardziej skuteczny sposób straszenia Zachodu niż broń atomowa. Kreml może przeciąć kable transoceaniczne, paraliżując zachodnie gospodarki.
Dywersje na Bałtyku, nowa doktryna nuklearna Putina, amerykańskie rakiety dalekiego zasięgu wycelowane w Rosję z Ukrainy. Niekontrolowana eskalacja czy widmo nadchodzących rokowań?
Dla radców publiczne krytykowanie władz samorządu to wciąż „kalanie gniazda”.
Celem przywracania praworządności w wymiarze sprawiedliwości nie jest spełnienie oczekiwań środowiska prawniczego, że przeszłość zostanie „rozliczona”, ale stworzenie instytucjonalnych gwarancji obywatelskiego prawa do sądu.
Demokracja nie jest wtedy, gdy coś nazywamy demokracją, tylko wtedy, kiedy ona naprawdę funkcjonuje.
Południowokoreański wywiad szacuje, że w północno-wschodnich obwodach Ukrainy przeszkolono ok. 11 tysięcy żołnierzy z Korei Północnej.
Państwo komornikom nie pomaga, za to chętnie komplikuje wiele kwestii.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas