Skonfiskowane 44 automaty do gier, mienie o wartości 350 tys. zł, oraz zatrzymanych ośmiu członków grupy przestępczej - to finał akcji przeprowadzonej przez funkcjonariuszy kieleckiego Centralnego Biura Śledczego Policji. Gangsterzy czerpali zyski z automatów do gier hazardowych, które nielegalnie wstawiali do lokali rozrywkowych.
- Wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzuty związane z udziałem w zorganizowanej grupie przestępczej oraz przestępstwami karno - skarbowymi. Lider odpowie dodatkowo za kierowanie gangiem - mówi "Rzeczpospolitej" Agnieszka Hamelusz, rzeczniczka CBŚP.
Funkcjonariusze CBŚP z Kielc od pewnego czasu rozpracowywali grupę przestępczą, która specjalizowała się w zarabianiu na automatach hazardowych, tzw. jednorękich bandytach. Gangsterzy wstawiali maszyny do klubów i lokali rozrywkowych w stolicy województwa oraz w okolicznych miejscowościach.
- Urządzenia nie były nigdzie rejestrowane, a wstawiający je nie mieli koncesji na prowadzenie takiej działalności. Dochód z gier był więc nielegalny - zaznacza Agnieszka Hamelusz.
Trwające kilka miesięcy śledztwo wykazało, że szajka działała w Kielcach i okolicy od połowy ubiegłego roku. Policjanci ustalili jej skład oraz adresy lokali, do których wstawiano maszyny. Kiedy zgromadzili wystarczające informacje o strukturze i działaniach gangu, dokonali zatrzymań.