Inwestycyjne prognozy na ten rok nie są optymistyczne. Niemal 2 mld zł zarezerwowane na realizację strategicznego programu pozyskania śmigłowców wielozadaniowych z powodu fiaska negocjacji offsetowych z Airbus Helicopters i przekreślenia kontraktu na caracale musiały zmienić przeznaczenie.
Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz unieważnił też konkurs na elektroniczne systemy zarządzania polem walki BMS wart kilkaset milionów złotych.
Z kolei nieoczekiwane problemy z dostawami szkoleniowych odrzutowców M346 Master przez włoski koncern Leonardo Finmeccanica zablokowały w kasie MON wydanie kolejnych kilkuset milionów złotych.
Niewykorzystane pozostają fundusze na wielkie programy modernizacyjne. W negocjacjach ugrzęzły np. plany budowy i uzbrojenia w systemy Patriot w ramach tarczy rakietowej średniego zasięgu Wisła. Na podpis czekają kontrakty na broń artyleryjską z Huty Stalowa Wola za ponad 4 mld zł. Wciąż nie ma też rozstrzygnięć w sprawie zwiadowczych i bojowych systemów bezzałogowych. Tymczasem plan przewidywał przyspieszony zakup niemal setki dronów różnych typów za ok. 3 mld zł.
Ucierpiała także flota wojenna. W liczony już w latach poślizg wpadły zakupy okrętów podwodnych, a na dalszą przyszłość przesuwane są decyzje w sprawie odbudowy floty nawodnej.