W PZL Mielec Lockheed Martin - od jesieni zeszłego roku właściciel helikopterowego koncernu Sikorsky Aircraft produkuje śmigłowce S70i ( eksportowe wersje Black Hawków) i samoloty M-28 Bryza. Ten największy dziś globalny koncern zbrojeniowy, o rocznych przychodach przekraczających 45 mld zł, zatrudniający ponad 120 tys. pracowników , obecny na rynkach 70 krajach świata produkujący samoloty myśliwskie, transportowe, satelity, systemy kontroli lotów i zaawansowane pociski rakietowe, od miesięcy przygotowuje się do głębszej integracji z podkarpacką firmą, zatrudniająca 1,5 tys. pracowników.
- PZL Mielec to największy produkcyjny zakład Lockheeda poza granicami USA, do tego zlokalizowany w kraju w którym obronny potentat z siedzibą w Bethesda, w stanie Maryland, planuje strategiczne interesy. Nic dziwnego, że kluczową sprawą dla zbrojeniowej korporacji z USA pozostaje rozwój i ustabilizowanie przyszłości polskiej fabryki – mówi ekspert z branży obronnej.
Prezes mieleckich zakładów Janusz Zakręcki, który po prywatyzacji spółki postawił skrzydlatą fabrykę na nogi i od podstaw tworzył na Podkarpaciu linie produkcyjne nowych wersji legendarnych Black Hawków potwierdza, że Lockheed szykuje się do zmian fabryce. Jakich ? Na obecnym etapie zarząd nie zdradza szczegółów.
Uzbrojony Black Hawk
W tym roku amerykański koncern w ekspresowym tempie przygotował uzbrojoną wersje polskiego Black Hawka, ekonomiczna wersję bojowego śmigłowca wsparcia. Jeśli polskie MON, zdecyduje się na nowe rozdanie i unieważnienie przetargu na helikoptery wielozadaniowe, uzbrojone maszyny z Mielca będą w pogotowiu a oferta pojawi się natychmiast na stole.
Po debiucie na tegorocznej wystawie w brytyjskim Farnborough, mielecki śmigłowiec wsparcia pokazany zostanie na rozpoczynających się w przyszłym tygodniu targach obronnych w Kielcach. Producent zapewnia, że dostawy uzbrojonych maszyn to kwestia najwyżej kilkunastu miesięcy od chwili gdy pojawi się zamówienie polskiej armii. – Uzbrajanie Black Hawków jesteśmy w stanie uruchomić wówczas na miejscu w Mielcu – zapewnia prezes Zakręcki. Dodaje, że bojową maszynę zaprojektowano nie tylko z myślą o potrzebach Sił Zbrojnych RP ale konstrukcja oferowana będzie w świecie jako polsko – amerykański produkt eksportowy. Zgłosili się nawet pierwsi zagraniczni klienci.