Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości, nazywa katastrofą to, co nastąpiło po 1 lipca 2015 r. Wprowadzono wówczas kontradyktoryjny proces karny. – Trzeba wrócić do rozwiązań, które się sprawdziły – potwierdza Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości. I przekonuje, że to, co teraz czeka proces karny, to nie rewolucja.
Powrót do normalności
– Rewolucję mieliśmy w lipcu, teraz przygotowujemy powrót do normalności.
Kiedy to się stanie?
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, projekt ma być gotowy za kilka tygodni. Musi się w nim znaleźć przepis, który zagwarantuje, że kilka tysięcy spraw, które rozpoczęły się na nowych zasadach, skończy się wedle dotychczasowych reguł.
– Powrót do starych przepisów to najlepsze rozwiązanie – uważa krakowski prokurator Jacek Skała. Jego zdaniem ani policja, ani prokuratura nie była gotowa organizacyjnie do wejścia w życie zmian. Dlatego dziś, jego zdaniem, obserwujemy początki paraliżu wymiaru sprawiedliwości.