Projekt zmian w kodeksie karnym kilka dni temu przyjął rząd. Wprowadza on nowe kategorie przestępstw: wystawianie fikcyjnych faktur VAT oraz ich podrabianie i przerabianie w celu użycia jako autentycznych. Zbigniew Ziobro przewiduje w nim jednak poprawki i obiecuje je rekomendować w Sejmie. To efekt środowego spotkania z przedsiębiorcami. Jakie zmiany obiecuje minister? Istotne.
Przestępstwo fałszowania faktur VAT będzie traktowane jak zbrodnia dopiero od kwoty przekraczającej 5 mln zł (w tej chwili projekt przewiduje kwotę 1 mln zł). Natomiast zbrodnią kwalifikowaną, czyli przestępstwem zagrożonym karą od 5 do 15, a nawet karą 25 lat pozbawienia wolności, będzie fałszowanie faktur od kwoty 10 mln zł, a nie 5 mln zł.
– Chodzi o to, by przepis był wycelowany w najgroźniejszych przestępców, którzy operują w obszarze bardzo dużych kwot i wyprowadzają je ze szkodą dla polskiego budżetu – tłumaczył Ziobro.
Minister zobowiązał się też, że na podstawie informacji, które mają mu przedłożyć pisemnie przedsiębiorcy, rozważy wszczęcie śledztwa w sprawie karuzeli VAT-owskich. Postępowanie ma zbadać odpowiedzialność przedstawicieli organów polskiego państwa, którzy w latach 2011–2015, mimo informacji przedstawianych przez przedsiębiorców, nie podjęli stosownych działań, natury organizacyjnej, prawnej, legislacyjnej i procesowej, mogących ustrzec interesy państwa i przedsiębiorców przed działalnością związaną z karuzelami VAT-owskimi. Przedsiębiorcy podkreślali, że od 2011 r., kiedy rozpoczął się najbardziej groźny proceder wyłudzeń VAT, zwany oszustwem karuzelowym, alarmowali ówczesne polskie władze. Na te ostrzeżenia i apele nie było odzewu. Minister nie chciał ujawnić, jakich dokładnie organów dotyczyłoby takie śledztwo. Zaznaczył, że zależy to od dokumentów, jakie zostaną dostarczone przez przedsiębiorców. Przyznał też, że przedsiębiorcy „kierowali swoje uwagi do MF".
Przedsiębiorcy zgodzili się z ministrem, że taka przestępczość niszczy rynek. Mówili o obawach, czy proponowane przepisy nie odbiją się na uczciwych. Poruszano przy tym szersze problemy dotyczące funkcjonowania polskiego państwa, w tym wymiaru sprawiedliwości. Zwracano m.in. uwagę na budzącą często zastrzeżenia jakość pracy sędziów oraz na nierzetelność wielu biegłych sądowych.