To efekt utworzenia specjalnych wydziałów w prokuraturach regionalnych. Dzięki powstaniu tych wydziałów zdecydowanie poprawiła się jakość postępowań dotyczących błędów medycznych. Prokuratorzy prokuratur regionalnych w większym stopniu niż dotychczas osobiście wykonują czynności procesowe, w tym np. przesłuchania świadków.
Poprawiła się jakość prowadzonych postępowań
Z analizy przeprowadzonej przez Departament Postępowania Przygotowawczego Dział do Spraw Błędów Medycznych Prokuratury Krajowej wynika, że prawie 3,5 tysiąca (3450) postępowań dotyczących błędów medycznych toczy się w prokuraturach rejonowych, a ponad 1 tysiąc (1051) w prokuraturach okręgowych. Prokuratury regionalne, gdzie w 2016 roku powołano specjalne działy lub koordynatorów do spraw błędów medycznych, przejęły 462 śledztwa dotyczące zgonu pacjentów.
Przeprowadzona analiza pokazuje, że o 26,5 proc. wzrosła liczba postępowań zakończonych w 2016 roku. Decyzjami merytorycznymi zakończono w ubiegłym roku 1767 sprawy, w tym 113 aktem oskarżenia, 4 – wnioskiem o dobrowolne poddanie się karze. W 212 przypadkach prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania przygotowawczego, a w 1438 umorzyła postępowanie. Sprawy zakończone aktem oskarżenie lub wnioskiem o dobrowolne poddanie się karze stanowiły zatem 6,6 proc. postępowań zakończonych decyzjami merytorycznymi. W 2015 roku było to 4 proc.
Na skutek błędów dzieci urodziły się martwe
W jednej ze spraw zakończonych aktem oskarżenia na ławie oskarżonych zasiądzie Jan R. – lekarz dyżurny na Oddziale Ginekologiczno – Położniczym Samodzielnego Publicznego Szpitala Miejskiego w Sosnowcu. Będąc zobowiązanym do opieki nad ciężarną Marleną R. oraz jej nienarodzonym dzieckiem, pomimo uzyskania informacji świadczących o wystąpieniu objawów typowych dla rozpoczynającego się porodu, zaniechał ciążących na nim obowiązków lekarza. Pomimo wskazań medycznych w trybie pilnym lekarz nie przeprowadził cesarskiego cięcia. Dopiero następnego dnia, po stwierdzeniu braku tętna płodu, inny lekarz przeprowadził cesarskie cięcie. Okazało się jednak, że dziecko jest martwe.
Prokuratura Regionalna w Katowicach zarzuciła Janowi R. nieumyślne narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu ciężarnej kobiety oraz jej nienarodzonego dziecka (art. 160 par. 3 kodeksu karnego w związku z art. 160 par. 2 kodeksu karnego).