Odpowiedzi na te pytania przynosi najnowszy raport ekspertów Yanosika. To dobrze znany polskim kierowcom system, który m.in. umożliwia wymianę informacji o bieżącej sytuacji na drodze, w tym także o fotoradarach. Jego twórcy uważają, że może to pozytywnie wpływać na bezpieczeństwo w ruchu drogowym, np. zmniejsza ryzyko wystąpienia kolizji spowodowanych gwałtownym hamowaniem przy urządzeniach mierzących prędkość.
- Gromadzone w systemie informacje o fotoradarach, odcinkowych pomiarach prędkości i kamerach na czerwonym świetle skłoniły nas do podsumowań i stworzenia niniejszego raportu – mówi Dawid Kaczmarowski z Yanosika.
Mazowieckie na prowadzeniu
Urządzeń mierzących prędkość i przejazd na czerwonym świetle najwięcej jest województwie mazowieckim – tam znajduje się 81 rejestratorów. O ok. 30 mniej fotoradarów jest w Wielkopolsce, która znalazła się na drugim miejscu w zestawieniu. Trzecią pozycję zajęło województwo śląskie z 40 tego typu urządzeniami. Najmniej fotoradarów w Polsce odnotowano w województwie opolskim (12), świętokrzyskim (15) oraz zachodniopomorskim (21).
– Porównując województwo mazowieckie z przybliżoną powierzchniowo Słowacją okazuje się, że Mazowieckie ma o ponad 6 razy więcej fotoradarów niż nasz południowy sąsiad. Mniej urządzeń monitorujących prędkość i przejazd na czerwonym świetle niż w województwie mazowieckim jest także w innych państwach Europy: Łotwie, Estonii, Słowenii, Chorwacji czy Portugalii – komentuje Dawid Kaczmarowski.