Nowa ustawa o zbiorowym zarządzaniu prawami autorskimi i prawami pokrewnymi

Ściąganie i przekazywanie twórcom opłat za korzystanie z utworów ma być dobrze widoczne. Pomóc w tym mają nowe rygory ustawowe.

Publikacja: 19.07.2018 08:17

Nowa ustawa o zbiorowym zarządzaniu prawami autorskimi i prawami pokrewnymi

Foto: Adobe Stock

Rynek staranniej skontroluje Ministerstwo Kultury. Wart jest ok. 1,5 mld zł rocznie, dotyczy kilku milionów twórców w kraju i za granicą. W kontroli pomóc ma wchodząca w życie w czwartek 19 lipca nowa ustawa o zbiorowym zarządzaniu prawami autorskimi i prawami pokrewnymi. W Polsce zajmuje się tym kilkanaście organizacji zbiorowego zarządzania (OZZ) licencjonowanych przez Ministerstwo Kultury.

Czytaj także: Prawa autorskie: nadzór ministra kultury nad zbiorowym zarządzaniem

Jasne rozliczenia

Ze względu na te wysokie kwoty, a dla twórców czasem istotne wsparcie finansowe, działalność OZZ od dawna była przedmiotem zainteresowania. Również Brukseli (w skali europejskiej). Nowa ustawa wdraża zresztą wskazania unijnej dyrektywy 2014/26/UE w sprawie zbiorowego zarządzania prawami autorskimi. Jednocześnie nowe kompleksowe uregulowanie działalności OZZ w Polsce zastąpi skromniejsze przepisy, rozdziały 12 i 12[1] prawa autorskiego.

Określają one w szczególności źródła uprawnień OZZ do zarządzania prawami twórców (uprawnionych do utworów), zasady zawierania i rozwiązywania umów o zbiorowe zarządzanie oraz członkostwa w OZZ. Mówią też o zasadach funkcjonowania władz OZZ, pobierania i wypłaty wynagrodzeń za korzystanie z utworów, czyli ich dystrybucji między twórców lub ich spadkobierców. Regulują również zasady potrąceń z tych środków na cele statutowe i bieżącą działalność OZZ, gdyż ona kosztuje (to kilkanaście procent wpływów). Dotyczą też obowiązków informacyjnych i sprawozdawczych OZZ, a także użytkowników utworów oraz zasady rozpatrywania skarg przez OZZ.

Sprzeczne interesy

Tam, gdzie chodzi o duże pieniądze, są nieraz sprzeczne interesy twórców i użytkowników utworów, zwłaszcza masowych, jak platformy internetowe, sieci telewizyjne. Dlatego prace nad ustawą trwały ponad rok i wywoływały emocje, ale projekt był szeroko konsultowany, a sejmowa Komisja Kultury przeprowadziła wysłuchanie publiczne. Ideą było zwiększenie skuteczności inkasa i podziału wynagrodzeń oraz obniżenie kosztów działalności OZZ. Czy się udało?

– Ustawa nie ukształtowała odpowiednio przewidzianych dla użytkowników obowiązków dokumentowania wykorzystanego repertuaru, a od tego zależy prawidłowość i szybkość podziałów tantiem. Jednocześnie nałożone na OZZ obowiązki dotyczące trybu pracy ich organów, rozbudowane obowiązki informacyjne wobec uprawnionych, użytkowników i organów nadzoru zwiększą pewnie koszty działalności OZZ – ocenia Krzysztof Lewandowski, dyrektor generalny Stowarzyszenia Autorów ZAiKS, najstarszej i największej OZZ w Polsce. – Można powiedzieć, że ustawa wzmocniła pozycję użytkowników, a nie właścicieli praw – dodaje Lewandowski.

Generalna reforma zbiorowego zarządzania utworami to niejedyne pole starań twórców o ich prawa do uczciwego wynagrodzenia. Drugim, głośnym sporem są starania, zwłaszcza prasy, o uchwalenie dyrektywy cyfrowej. Ma być ona ponownie dyskutowana na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego we wrześniu. ©?

Rząd wspiera dyrektywę cyfrową

Polski rząd akceptuje projekt unijnej dyrektywy ws. prawa autorskiego w wersji wypracowanej przez Radę UE – potwierdził we wtorek w Sejmie Maciej Dydo z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W ocenie resortu kultury jest wyważonym kompromisem, nie ogranicza wolności wypowiedzi internautów, jednocześnie zapewni skuteczną ochronę utworów masowo udostępnianych w internecie bez zgody uprawnionych, na czym zarabiają usługodawcy. Nie zarabia zaś często prasa i autorzy tekstów, na co zwraca uwagę m.in. Izba Wydawców Prasy.

– Nie jesteśmy za ograniczeniem wolności w internecie, ale za sprawiedliwą opłatą za powielane treści – wskazuje Bogusław Chrabota, redaktor naczelny „Rzeczpospolitej", prezes IWP.

Rynek staranniej skontroluje Ministerstwo Kultury. Wart jest ok. 1,5 mld zł rocznie, dotyczy kilku milionów twórców w kraju i za granicą. W kontroli pomóc ma wchodząca w życie w czwartek 19 lipca nowa ustawa o zbiorowym zarządzaniu prawami autorskimi i prawami pokrewnymi. W Polsce zajmuje się tym kilkanaście organizacji zbiorowego zarządzania (OZZ) licencjonowanych przez Ministerstwo Kultury.

Czytaj także: Prawa autorskie: nadzór ministra kultury nad zbiorowym zarządzaniem

Pozostało 88% artykułu
Sądy i trybunały
Rezygnacja Julii Przyłębskiej to jest czysta kalkulacja
Praca, Emerytury i renty
Wigilia wolna od nowego roku. Ale nie to oburza biznes
Podatki
Pułapka na frankowiczów: po ugodzie może być PIT
Konsumenci
Jak otrzymać ulgę na prąd? Kto może mniej zapłacić za energię? Ekspert odpowiada
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Nieruchomości
SN: kiedy mieszkanie u rodziców prowadzi do zasiedzenia
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska