Nowa ustawa z 6 czerwca 2016 r. o zasadach kształtowania wynagrodzeń osób kierujących niektórymi spółkami (tzw. nowa ustawa kominowa) może spowodować spore zamieszanie w miastach i większych gminach. Przewiduje, że w spółkach państwowych i samorządowych członkowie zarządów powinni pracować wyłącznie na kontraktach cywilnoprawnych.
Każde miasto na prawach powiatu ma kilkanaście spółek komunalnych. Praktycznie w każdej z prawie 2,5 tys. gmin działa spółka wodno-kanalizacyjna, podmioty zajmujące się komunikacją miejską czy prowadzące cmentarze komunalne. Interpretacja nowych przepisów będzie mieć więc spore znaczenie dla władz tysięcy spółek.
– Zastąpienie umowy o pracę kontraktem cywilnoprawnym w trakcie kadencji może być ryzykowne – twierdzi Grzegorz Kubalski, prawnik Związku Powiatów Polskich.
– W takiej sytuacji prezes przeniesiony z etatu na kontrakt cywilnoprawny ma otwartą drogę do sądu pracy, gdzie spółce samorządowej trudno będzie się obronić przed jego roszczeniami – dodaje Stefan Płażek, adiunkt w Katedrze Prawa Samorządu Terytorialnego Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Nowa ustawa kominowa nie przewiduje obowiązku przeniesienia członków zarządu z etatów na kontrakty, zaleca tylko takie rozwiązanie, zachęcając prezesów do przejścia z wyższymi limitami wynagrodzenia. Skoro nie ma obligu, samorządowi trudno będzie wytłumaczyć przed sądem pracy, co takiego zmieniło się w zasadach zatrudnienia prezesa, że musiał zostać przeniesiony na kontrakt cywilnoprawny. W razie rozwiązania kontraktu bez zachowania trybu przewidzianego w k.p. będzie mógł żądać np. odszkodowania za bezprawne rozwiązanie umowy.