Prawo regulujące kwestię aborcji w Irlandii należy do najbardziej restrykcyjnych na świecie - pisze Reuters.
Obecnie aborcja w Irlandii dozwolona jest jedynie w przypadku zagrożenia życia matki. Do 2013 roku aborcja była w Irlandii zakazana w każdym przypadku.
Zdaniem Muiznieksa mimo pewnego poluzowania przepisów antyaborcyjnych lekarze często mają problem z oceną czy życie matki jest już zagrożone do tego stopnia, że aborcja będzie zgodna z prawem.
- To niesprawiedliwe przepisy - przekonywał Muiznieks, który zwrócił uwagę, że bogatsze Irlandki mogą wyjeżdżać z kraju, by poddać się aborcji, co pogłębia nierówności społeczne.
Zdaniem Muiznieksa Irlandia powinna dopuścić aborcję jeszcze przynajmniej w trzech przypadkach: uszkodzenia płodu, gwałtu albo kazirodztwa.