Darowizny w najbliższej rodzinie są zwolnione z podatku. Urzędnicy jednak często kwestionują ulgę. Nie bacząc na orzecznictwo sądowe, a nawet wcześniejsze interpretacje.
Oto najnowszy przykład. Kobieta kupiła działkę. Prawie połowę pieniędzy (45 tys. zł) dostała od matki. Środki zostały przelane bezpośrednio na konto sprzedawcy gruntu. Na dowód ma potwierdzenie przelewu z danymi z aktu notarialnego.
Czy kobieta może skorzystać ze zwolnienia z podatku? Przypomnijmy, że darowizna od najbliższych, m.in. rodziców, jest nieopodatkowana. Jeśli jednak przekracza 9637 zł, musi być zgłoszona do urzędu skarbowego. A także potwierdzona przelewem. Przepisy wymagają udokumentowania jej dowodem przekazania na rachunek nabywcy lub przekazem pocztowym.
Czytaj także: Podatek od spadków i darowizn: większą gotówkę od najbliższej rodziny trzeba opodatkować
Zdaniem fiskusa ten warunek nie został spełniony. Pieniądze od matki wpłynęły bowiem na konto sprzedawcy działki, a nie córki.