Pucharowi Konfederacji w 2013 roku towarzyszyły demonstracje, kolejna ich fala rozlała się po kraju rok później, w trakcie mistrzostwa świata w piłce nożnej, a ledwie w maju zawieszono prezydent Dilmę Rousseff. Kraj, który jeszcze do niedawna słynął na świecie z najlepszych futbolistów i samby, od kilku lat pogrążony jest kryzysie. Książka Mishy Glenny'ego pośrednio przynosi odpowiedź na pytanie o jego źródła.
Znakomity brytyjski reporter kryminalny zajmuje się oczywiście przede wszystkim fawelami i przestępczością, ale w działalności przestępczej karteli ze Wzgórza (w odróżnieniu od Asfaltu, jak mówi się w Rio na dzielnice klasy średniej) jak w soczewce skupiają się problemy całego kraju, od skorumpowanych polityków i policji nadużywającej władzy po dzielnice biedy, z którą nikt nigdy nie próbował sobie nawet radzić. Glenny śledzi drogę, jaką przeszedł Antônio Francisco Bonfim Lopes, który z przykładnego ojca rodziny aspirującej do wyjścia z biedy dzięki ciężkiej pracy przeistacza się w króla Rocinhi, jednej z największych faweli Rio, zamieszkiwanej przez 100 tysięcy ludzi.