Aktualizacja: 19.01.2018 15:51 Publikacja: 19.01.2018 16:00
Foto: Fotorzepa/ Darek Golik
Paul Goble jest w USA jednym z najbardziej szanowanych znawców Rosji i krajów byłego Związku Sowieckiego. Kilka dni temu obchodził 69. urodziny. Jest znawcą, a nie teoretykiem. Nigdy nie napisał żadnego dzieła, nie obchodzą go kariery akademickie czy polityczne. Najważniejsze jest dla niego przekazywanie wiedzy, uczenie, tłumaczenie. Od sześciu lat publikuje codziennie, a czasami kilka razy na dzień, wpisy na blogu „Okno na Eurazję" (Window on Eurasia), który jest kompendium informacji i błyskotliwych analiz. Tylko tam można w tym samym dniu przeczytać, co robi Putin, co dzieje się w Buriacji, dlaczego demonstranci w Iranie krzyczą „Śmierć Rosji" i kto strajkuje na Syberii.
Straszenie dziś Polaków wojną jest niepotrzebne i szkodliwe. Choć niestety nie jest absurdalne.
Głośne „Imperium mrówek” Bernarda Werbera doczekało się wersji komputerowej!
100 lat po Noblu za powieść „Chłopi” zainteresowanie utworem nie słabnie.
Sean Carroll zamierza przedstawić kluczowe działy fizyki i pozyskać dla niej „czytelników bez przygotowania”. Czy mu się to udaje?
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Horrorowa logika staje w „Nieumarłych” na głowie, kiedy martwi wracają do żywych. Grozę zastępuje w nich bowiem żałoba.
Politycy na poziomie Unii Europejskiej i krajowym muszą działać, promując proste i niedrogie opcje inwestycyjne.
Po długich bojach rząd podjął decyzję na temat obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców.
W środę silny dolar znów dał o sobie znać, a to był kulą u nogi dla złotego.
Środowy poranek przyniósł niewielkie zmiany notowań złotego. Emocje geopolityczne na razie zostały opanowane.
Dla radców publiczne krytykowanie władz samorządu to wciąż „kalanie gniazda”.
Celem przywracania praworządności w wymiarze sprawiedliwości nie jest spełnienie oczekiwań środowiska prawniczego, że przeszłość zostanie „rozliczona”, ale stworzenie instytucjonalnych gwarancji obywatelskiego prawa do sądu.
Demokracja nie jest wtedy, gdy coś nazywamy demokracją, tylko wtedy, kiedy ona naprawdę funkcjonuje.
Państwo komornikom nie pomaga, za to chętnie komplikuje wiele kwestii.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas