Jeden z końcowych przepisów prezydenckiego projektu ustawy zmieniającej ustawę o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, mimo że dosyć niepozorny, może mieć bardzo duże znaczenie dla setek tysięcy pracowników, którzy na skutek planowanego obniżenia wieku emerytalnego będą mogli już w przyszłym roku i latach następnych skorzystać ze swoich uprawnień. Te przepisy to art. 28 oraz 29 projektu. Będą one miały bardzo duże znaczenie dla pracodawców tych osób. Wprowadzają bowiem rozwiązanie polegające na istnieniu dalszej ochrony trwałości stosunku pracy osoby spełniającej już przesłanki do nabycia emerytury i która, gdyby nie ten przepis, nie podlegałaby tej ochronie trwałości stosunku pracy.
Sejmowe poprawki
Złożony do Sejmu pierwotny projekt prezydenta zawierał wyłącznie przepis art. 28, który miał literalnie stanowić, że pracownicy, którzy w dniu wejścia w życie ustawy, co jak wiemy jest planowane na 1 października 2017 r., będą objęci ochroną stosunku pracy wynikającą z art. 39 kodeksu pracy lub osoby, które miałyby być nią objęte, jeżeli w tym dniu pozostawałyby w stosunku pracy, będą objęte ochroną do czasu osiągnięcia wieku emerytalnego wynoszącego 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn, nie krócej jednak niż przez cztery lata. Jednakże w wyniku prac podkomisji sejmowej zmodyfikowano tę propozycję. Rozróżniono dwie grupy osób cieszących się ochroną trwałości stosunku pracy. I tak zgodnie z aktualnym na dzień dzisiejszy brzmieniem art. 28 nowelizacji pracownicy, którzy w dniu wejścia w życie ustawy będą objęci ochroną stosunku pracy wynikającą z art. 39 k.p., lub osoby, które byłyby objęte taką ochroną, jeżeli w tym dniu pozostawałyby w stosunku pracy, od dnia wejścia w życie nowelizacji korzystają z ochrony stosunku pracy, o którym mowa w tym przepisie, do osiągnięcia wieku emerytalnego wynikającego z przepisów obecnie obowiązujących (czyli do osiągnięcia podwyższonego wieku emerytalnego). Natomiast w art. 29 uregulowano sytuację drugiej grupy pracowników, to jest osób, które na dzień 1 października 2017 r. nie będą jeszcze objęci ochroną wynikającą z art. 39 kodeksu pracy i osiągną wiek emerytalny wynoszący dla kobiet 60 lat i dla mężczyzn 65 lat przed upływem czterech lat od dnia wejścia w życie nowelizacji, podlegają ochronie stosunku pracy, tylko przez okres czterech lat, licząc od 1 października 2017 r., także wówczas, gdy upływ tego okresu przypadnie po osiągnięciu 60 lat przez kobiety i 65 lat przez mężczyzn. Podobnie osoby, które na dzień 1 października 2017 r. nie będą pracownikami i które osiągną wiek emerytalny wynoszący dla kobiet 60 lat i dla mężczyzn 65 lat przed upływem czterech lat od dnia 1 października 2017 r., podlegać będą ochronie stosunku pracy wynikającej z art. 39 kodeksu pracy przez okres czterech lat, licząc od dnia wejścia w życie nowelizacji, także wówczas, gdy upływ tego okresu przypadnie po osiągnięciu 60 lat przez kobiety i 65 lat przez mężczyzn.
Przepisy w praktyce
Co to oznacza w praktyce? Przypomnijmy, że przywołany przepis art. 39 k.p. stanowi, że pracodawca nie może wypowiedzieć umowy o pracę pracownikowi, któremu brakuje nie więcej niż cztery lata do osiągnięcia wieku emerytalnego, jeżeli okres zatrudnienia umożliwia mu uzyskanie prawa do emerytury z osiągnięciem tego wieku. Ponadto obecnie na mocy przepisu przejściowego ustawy z 11 maja 2012 r. (aktu, na mocy którego podniesiono wiek emerytalny), w odniesieniu do pracowników, którzy na dzień 1 stycznia 2013 r. byli objęci ochroną stosunku pracy oraz osób, które mogłyby być nią objęte, gdyby były pracownikami (tj. kobiet urodzonych w latach 1953–1956 oraz mężczyzn z roczników 1948–1951), okres ten został wydłużony do dnia osiągnięcia podniesionego wieku emerytalnego.
Obecnie projekt nowelizacji zakłada, że wraz z powrotem do wieku emerytalnego obowiązującego przed 1 stycznia 2013 r. należy też przywrócić uprzednio obowiązujące normy ochronne, a jednocześnie zabezpieczyć pracownika przed utratą ochrony (a co za tym idzie – ewentualnie także pracy) na skutek samego obniżenia wieku emerytalnego. Ponad wiekiem kalendarzowym danej osoby zostanie bowiem postawiony czteroletni okres korzystania z ochrony „przedemerytalnej". Założeniem projektu jest, aby okres ochrony trwałości stosunku pracy, jakim będzie się cieszyć osoba będąca beneficjentem obniżenia wieku emerytalnego, był taki sam jak innych pracowników, dla których ze względu na aktualny wiek obniżenie wieku emerytalnego w zakresie ochrony trwałości stosunku pracy powinno być całkowicie neutralne. Należy bowiem podkreślić, że przykładowo dzisiejsi 40-latkowie, w każdym przypadku: czy to podwyższonego, czy to obniżonego wieku emerytalnego, cieszą się okresem czteroletniej ochrony trwałości stosunku pracy. Natomiast niektóre roczniki, gdyby zabrakło art. 28 oraz 29 nowelizacji, mogłyby w ekstremalnych przypadkach prawie nie skorzystać z okresu ochrony trwałości stosunku pracy. Dlatego też omawiany przepis niewątpliwie o zabarwieniu propracowniczym w zakresie trwałości stosunku pracy wyrównuje szanse wszystkich roczników obu płci.
Nowa jakość
Jednakże trzeba także zwrócić uwagę, że wejście w życie tego przepisu, na mocy którego powstanie nowa konstrukcja prawna, nieznana do tej pory polskiemu ustawodawcy, będzie oznaczało, że powstanie taka grupa pracowników, którzy mimo spełnienia przesłanek do uzyskania uprawnień emerytalnych (osiągnięcia obniżonego wieku emerytalnego) będą nadal podlegali ochronie trwałości stosunku pracy. Grupa ta będzie malała z każdym rokiem, ale już dzisiaj wielu pracodawców powinno dokładnie sprawdzić akta osobowe swoich pracowników i przygotować się na taką, dosyć nową sytuację. Jeśli projekt w omawianym kształcie wejdzie w życie, a wiele wskazuje na to, że tak, to będziemy mieli w wielu zakładach pracy nową kategorię chronionych pracowników, które to osoby mimo osiągnięcia wieku emerytalnego nie będą mogły być jednostronnie skłonione przez pracodawcę do rozwiązania stosunku pracy. To dla wielu będzie nowa jakość w stosunkach pracy.