Aktualizacja: 05.09.2017 19:06 Publikacja: 05.09.2017 18:50
Tomasz Pietryga
Foto: rp.pl
W piątek „Rzeczpospolita" opisała umowy, w których jeden z sędziów Trybunału Konstytucyjnego Stanisław Biernat zlecał pisanie m.in. „projektów orzeczeń" z sygnaturami konkretnych spraw. Umowy te były zawierane z osobami niebędącymi etatowymi asystentami, ale innymi pracownikami Trybunału, a w jednym zleceniu była to osoba „z miasta". Z publikacji „Rzeczpospolitej" wyraźnie wynikała treść zawartych umów.
Tekst wywołał burzę w środowisku. O ocenę takiej praktyki poprosiliśmy autorytety prawnicze, m.in. byłych sędziów Trybunału oraz najwyższych przedstawicieli władzy sądowniczej.
Cała klasa polityczna, zamiast rozwiązywać problemy, grzęźnie w sporze coraz głębiej, a prawo, które powinno pełnić funkcję moderacyjną dla wspólnoty, stało się podnóżkiem dla polityków, którzy chłostają nim bez wyobraźni.
Poprzez innowacje, elastyczność i zrozumienie potrzeb lokalnych rynków możemy nie tylko sprostać oczekiwaniom konsumentów, ale także inspirować innych do podejmowania działań na rzecz zrównoważonego rozwoju i efektywności biznesowej
Liczne ulgi w składkach oraz opłacanie ZUS od najniższej podstawy przynoszą doraźne oszczędności, ale w przyszłości zrodzą poważne konsekwencje.
W poprzednim artykule naszego autorstwa "Ściganie menedżerów spółek Skarbu Państwa – quo vadis?", który ukazał się na łamach Rzeczpospolita 27 grudnia 2024 r. opisaliśmy zagadnienie rozliczania menedżerów pracujących w Skarbie Państwa przez ich następców. Naturalnie do podjęcia tematu skłoniły nas wydarzenia bieżące. Nie tylko dostarczają nowych informacji i przemyśleń, ale też odświeżają pamięć o poprzednich "sezonach" tego serialu emitowanych w latach 2016, 2005 i wcześniejszych.
W ostatnim czasie pojawił się rządowy projekt nowelizacji ustawy o świadczeniu usług elektronicznych – projekt, który w znacznym stopniu sprowadza się do wprowadzenia cenzury internetu. Stworzenie takiego projektu, a tym bardziej jego uchwalenie przypomina jednak przysłowiową zabawę małpy z brzytwą.
Spór o wolność słowa i mowę nienawiści jawi się jako parawan, za którym politycy, chcą ukryć swoje niecne zamiary i manipulacje.
Aby spokojnie spędzać czas wolny od zajęć, warto pamiętać o dobrym przygotowaniu do wyjazdu – w tym o odpowiednim ubezpieczeniu.
Sąd Najwyższy rozstrzygnie, czy funkcjonariusz Służby Więziennej musi zapłacić za pozew w sprawie pracowniczej.
Sędzię Małgorzatę Manowską pragnę uspokoić, że składami nikt nie manipuluje, są losowane. Warto o tym pamiętać, nim wypowie się taką insynuację - mówi „Rzeczpospolitej" Anna Ptaszek, sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie i jego rzecznik prasowa ds. karnych. Potwierdza, że na czele nowej sekcji stanie Piotr Gąciarek.
Popołudniowe godziny handlu przyniosły nieznaczne osłabienia złotego. To jednak nie koniec emocji na dzisiaj.
Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał w środę w mocy orzeczenie z 2022 r., uznające Kazimierza Kujdę za kłamcę lustracyjnego. Wyrok jest prawomocny.
Przed Sądem Najwyższym stanie niebawem były prezes tego sądu 97-letni Bogdan Dzięcioł, który w 1952 r. bezprawnie skazał na śmierć młodego pilota. To pierwsza sprawa w historii, w której za stalinowską zbrodnię sądową prawomocnie odpowie sędzia.
W środę rano para EUR/PLN spadła na chwilę poniżej poziomu 4,20. Inwestorzy czekają dzisiaj głównie na decyzję w sprawie stóp procentowych w USA.
Sąd ma szukać abuzywności postanowień umowy kredytu, nawet bez wniosku konsumenta.
Kadencje mijają, ekipy rządzące się zmieniają, a myśliwi wciąż potrafią zablokować niemal wszystkie rozwiązania, które im nie pasują. Tylko pozazdrościć.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas