Aktualizacja: 11.07.2016 20:20 Publikacja: 11.07.2016 20:20
Wołodymyr Hrojsman
Foto: materiały prasowe
Gospodarka cyfrowa to obszar, którego potencjał nie jest w pełni wykorzystywany ani w Unii Europejskiej, ani na Ukrainie. Technologie, usługi i systemy cyfrowe mają decydujące znaczenie dla rozwoju społecznego i mogą przyczynić się do wzrostu gospodarczego i wzrostu zatrudnienia we wszystkich obszarach gospodarki, od najmniejszego, najbardziej tradycyjnego producenta po najnowsze branże zaawansowanych technologii.
Przyjrzyjmy się na przykład cyfryzacji przemysłu i temu, w jaki sposób zmienia ona nasz styl życia, pracy i prowadzenia działalności gospodarczej. W nadchodzących latach zobaczymy miliony wzajemnie połączonych urządzeń, a prawie połowa transakcji mobilnych będzie się odbywać przy użyciu telefonów komórkowych. Wkrótce najszybciej rozwijające się przedsiębiorstwa będą korzystać z inteligentnych urządzeń, aby zwiększyć swoją skuteczność i wydajność oraz obniżyć koszty. Tradycyjne sektory gospodarki, a także administracja publiczna odniosą znaczne korzyści z usług analitycznych opartych na dużych zbiorach danych i na danych otwartych.
Synchronizacja z systemem energetycznym Europy kontynentalnej oznacza nie tylko technologiczną modernizację sieci państw bałtyckich. To także krok ku bezpieczniejszej, stabilnej i suwerennej przyszłości energetycznej całej Europy.
Polityki demontujące ochronę środowiska, osłabiające prawa pracowników i tolerujące praktyki monopolistyczne, mogą wprawdzie wywołać chwilowy optymizm na giełdzie, ale podkopują struktury społeczne stanowiące fundament zrównoważonego kapitalizmu.
Rząd Donalda Tuska musi teraz udowodnić, że potrafi nie tylko forsować sankcje w Brukseli, ale też skutecznie je wdrażać w Polsce i Unii – z pomocą administracji państwowej, przedsiębiorców i przy poparciu całego społeczeństwa.
Droga do wyższych inwestycji wiedzie przez niższe stopy procentowe – pisze prezes Banku Pekao.
Gospodarka rośnie, a inflacja i dynamika płac wyhamowały. To powinno sprzyjać wzrostowi zatrudnienia. Tymczasem w Polsce mamy niepokojąco dużo zwolnień. Ich liczba może być jeszcze wyższa.
Piątek nie zmienił układu sił na rynku walutowy. Złoty nadal trzyma się dzielnie.
Albo nasz kraj pogodzi się z pacyfikacją Strefy Gazy i planami zmiany siłą granic na Bliskim Wschodzie przez premiera Izraela, albo czeka nas kryzys w relacjach z Waszyngtonem.
Złoty jest najmocniejszy wobec euro od 2018 r. Wycenie naszej waluty pomaga kilka czynników w tym m.in. jastrzębie nastawienie Adama Glapińskiego.
Dostępne mechanizmy rozstrzygania sporów na poziomie międzypaństwowym nie dają skutecznych narzędzi do dochodzenia swoich praw. Zainteresowanym pozostaje samopomoc w formie ceł odwetowych.
– Nie ma co prawda takiego konkretnego sondażu, w którym pytamy „czy jesteś rozczarowany?”, ale widać to jednak w badaniach, to wypadkowa iluś tam danych – ocenia Łukasz Pawłowski, prezes Ogólnopolskiej Grupy Badawczej. – „Rozczarowanie” będzie na samym szczycie zestawienia kluczowych emocji 2025 roku – dodaje.
Mocniejszy dolar na globalnym rynku znów przeszkadza złotemu. Czy to się zmieni w drugiej części dnia?
Mariusz Błaszczak, ujawniając plany użycia wojska w czasie kampanii wyborczej, igrał z wiarygodnością naszego państwa. Do politycznej młócki wykorzystał wojsko, a także podległy mu urząd.
Jeśli z powodu sporów w wymiarze sprawiedliwości nie dojdzie do prawomocnego osądzenia stalinowskiej zbrodni, będzie to blamaż całego państwa.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas