Technologia pochodzi z Izraela. Koncern wykupił firmę Hexadite specjalizującą się w bezpieczeństwie informatycznym. Firma istniała na rynku bardzo krótko. Założył ją były pracownik wywiadu Izraelskich Sił Samoobrony (IDF) w 2014 r.
Celem Hexadite było stworzenie i rozwój oprogramowania wykorzystującego sztuczną inteligencję do automatycznych zabezpieczeń przed cyberatakami. Powstała platforma, która jest w stanie przeanalizować wszelkie symptomy nadchodzącego zagrożenia i zabezpieczyć komputery przed inwazją. Ma monitorować pocztę elektroniczną, zainstalowane oprogramowanie oraz logi systemowe, by analizować wszelkie próby ataków.
Wykorzystując zebrane dane, sztuczna inteligencja będzie “uczyć się” i na bieżąco reagować na najnowsze metody stosowane w cyberatakach.
Platforma oparta jest zatem na zupełnie innej filozofii niż dotychczasowe oprogramowanie a programiści z Hexadite twierdzą, że ich produkt będzie w stanie powstrzymać wszelkie przejawy informatycznej agresji.
Problem cyberterroryzmu okazał się w ostatnim czasie bardzo palący. Wirus Petya otworzył oczy wielu instytucjom. Skala zagrożenia stała się jeszcze bardziej widoczna. Zaczęto przyglądać się innym obszarem, które mogą paść ofiarą ataków. Badania przeprowadzone przez amerykańską firmę WhiteScope dały alarmujące wyniki. Przeanalizowano oprogramowania defibrylatorów i rozruszników serca czterech różnych producentów. Okazało się, że są niedopracowane. Odkryto aż 8 tys. luk w kodach. Oprogramowania były nieaktualne a dane pacjentów niezabezpieczone nawet hasłami.