Policjantka, pełniąca od 2008 r. stałą służbę w policji, wystąpiła do komendanta miejskiego o przyznanie pomocy finansowej na wykup lokalu.
Ustawa o Policji przewiduje, że policjantowi w służbie stałej przysługuje prawo do lokalu mieszkalnego w miejscowości, w której pełni służbę lub w miejcowości pobliskiej, z uwzględnieniem liczby członków rodziny. Policjant, który nie otrzymał lokalu mieszkalnego na podstawie decyzji administracyjnej o przydziale, ma prawo do pomocy finansowej na uzyskanie lokalu w spółdzielni mieszkaniowej albo domu jednorodzinnego lub lokalu mieszkalnego, stanowiącego odrębną nieruchomość.
Policjantka chciała wykupić 57-metrowe mieszkanie, zajmowane wraz z rodziną na podstawie umowy najmu, zawartej przez jej męża z nadleśnictwem, w którym pracuje. Nadleśnictwo zamierza sprzedać mieszkania zakładowe. Pracownicy i byli pracownicy Lasów Państwowych mają pierwszeństwo ich nabycia. W razie nieskorzystania z pierwszeństwa lokal może zostać sprzedany osobie trzeciej lub przekazany gminie.
Argumenty policjantki nie przekonały organów policji. Zdaniem komendantów miejskiego i wojewódzkiego wnioskodawczyni ma zaspokojone prawo do lokalu, gdyż posiada lokal mieszkalny, odpowiadający normom zaludnienia. Nawet gdy Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku, do którego sprawa trafiła po raz pierwszy we wrześniu 2016 r., uchylił decyzję komendanta wojewódzkiego policji, następna decyzja również była odmowna. Komendant wojewódzki podkreślił, że pomoc finansowa na uzyskanie lokalu mieszkalnego przysługuje jedynie tym funkcjonariuszom, którzy nie mają zaspokojonych potrzeb mieszkaniowych i spełniają warunki uzyskania przydziału lokalu mieszkalnego. Jeśli policjant lub jego małżonek ma te potrzeby zaspokojone, to nie ma uprawnień do otrzymania pomocy finansowej.
I tak sprawa trafiła powtórnie do WSA w Gdańsku. Skarżąca policjantka zwróciła uwagę, iż z przepisów nie wynika jednoznacznie, że w razie niewykupienia lokal na pewno trafiłby do gminy, a nie do osoby trzeciej,