Związki zawodowe przekonały rząd do zmian dotyczących zasad wynagradzania na zwolnieniu lekarskim. Związkowcy domagali się 90 dni pełnopłatnej absencji chorobowej rocznie. Dostaną 30.
Reforma do kosza
– Po konsultacjach w rządzie zrealizujemy postulaty, ale tylko w pewnym zakresie. 30 dni to rozsądne rozwiązanie – zapewnił sam Mariusz Błaszczak, minister spraw wewnętrznych, na posiedzeniu Forum Dialogu Społecznego przy MSW.
Oznacza to cofnięcie reformy z 2014 r. Tak zwana ustawa L4 mundurowych zmniejszyła uposażenia za okres zwolnienia lekarskiego z powodu choroby, która nie ma związku ze służbą, ze 100 do 80 proc. I przyniosła wymierne rezultaty: w ciągu roku niemal o 30 proc. spadła liczba funkcjonariuszy przebywających na zwolnieniach. Rekordzistą było Biuro Ochrony Rządu – tam liczba osób na L4 spadła o 37 proc. W ten sposób zaoszczędzono 25 mln 668 tys. zł, które przeznaczono na nagrody dla funkcjonariuszy zastępujących koleżanki i kolegów na zwolnieniach. Funkcjonariusze nie byli jednak zadowoleni ze zmian.
Po zmianach zaproponowanych przez ministra Błaszczaka funkcjonariusze służb podległych MSW nie odczują skutków finansowych nieobecności z powodu choroby, jeśli zwolnienie będzie trwało krócej niż 30 dni w roku.
– To nasz wspólny sukces. Widać tu dobrą zmianę. W wielu państwach europejskich zwolnienia lekarskie funkcjonariuszy są pełnopłatne – chwalił zmiany Grzegorz Nems z NSZZ Policjantów.