Prokuratura oświadczyła, że tej grupie samochodowej nie postawiono zarzutów w ramach śledztw dotyczących przemysłu samochodowego w związku z podejrzeniami o oszustwo w zatruwaniu powietrza przez silniki Diesla. - W ramach tego postępowania nie postawiono do dziś żadnego zarzutu - stwierdzono.
Tymczasem w piśmie z 17 października sędzia śledczy prowadzący to postępowanie informuje osoby objęte nim o ich prawach, stwierdza też, że francuscy śledczy podejrzewają, iż podejmowano próby utrudniania pracy jednemu z nich, którego zadaniem jest ujawnianie przypadków naruszania francuskich ustaw konsumenckich.
Pismo przypomina, że postępowanie dotyczy poważnego wprowadzania w błąd. Chodzi o fakt "oszukiwania kupujących pojazdy marki Fiat, Alfa Romeo Jeep lub Lancia" z silnikami Diesla różnych rodzajów o istotnych zaletach tych pojazdów i o dokonanych kontrolach.
Francuska prokuratura wszczęła 15 marca formalne śledztwo wobec Fiata Chryslera w związku z twierdzeniami, że firma oszukiwała w testach na emisję spalin. Dokładny charakter śledztwa jest dość nieprecyzyjny. W piśmie sędzia stwierdza, że podejrzewane oszustwa z emisjami sięgają września 2009 i dotyczą Fiata, Alfy Romeo i Jeepa, ale nie podaje, jak długo trwały.
Podobne postępowania wszczęto we Francji wobec Volkswagena, Renaulta i PSA.