W eterze kanał TVP Regionalna, dziś w całym kraju nazywający się tak samo, zmieni się – w zależności od regionu – w TVP3 Białystok, Bydgoszcz, Gdańsk itd. 2 stycznia. W każdym z 16 regionów program ma być docelowo znacznie bardziej skupiony na materiałach lokalnych niż obecnie, gdy TVP Regionalna znaczną nadaje część programu wspólną dla całego kraju.
– Po zmianach nie będzie to już antena ogólnopolska, tylko 16 anten, które, mam nadzieję, w miarę upływu czasu, będą w coraz większym stopniu wypełniane lokalnymi treściami – zapowiedział Janusz Daszczyński, prezes TVP. Wprowadzenie nazwy TVP3 to powrót do polityki programowej TVP z lat 2002-2007. W Internecie nowe anteny mają swoje witryny już od czwartku – pod adresem www.tvp3.tvp.pl.
TVP3 w stylu mojo
Pełne efekty planowanych zmian będzie widać w marcu tego roku. Wcześniej ośrodki regionalne będą się dostosowywać do zmian. Wydłużą lokalne pasmo programów lokalnych o 45 minut (będzie trwało od 7:00 do 8:15) oraz dodadzą pasmo popołudniowe o 17:30-18:00. Między 9:00 i 17:00 co godzinę na lokalnych antenach ma też być nadawany krótki program informacyjny.
Wszystkie te zmiany będą TVP kosztować, bo będą wymagały m.in. wyposażenia dziennikarzy w mobile urządzenia ułatwiające pracę na żywo z terenu. Reporterzy zostaną wyposażeni m.in. w najnowsze iPhone'y 6S oraz iPady Pro, od lutego każdy ośrodek regionalny dostanie też cyfrowy system automatyzacji emisji programu, by móc rozwijać dziennikarstwo mobilne (tzw. mojo – od „mobile journalism").
– Ujęliśmy trochę środków centrali i przekażmy je regionom. Także KRRiT przychylnie patrzy na te zmiany i na ten cel przyzna nam dodatkowe środki z abonamentu – zapowiedział Daszczyński. Na pierwsze zmiany, m.in. rozbudowę pasm lokalnych, regiony dostaną z centrali 15 mln zł. Dodatkowe 21 mln zł TVP będzie stopniowo rozdysponowywać między regionami w miarę, jak będą w nich postępować zmiany programu. Ile dorzuci do tego KRRiT?