W Polsce dużo mówi się o innowacjach i technologiach, rzeczywistość jednak niemiło zaskakuje. Jak wynika z najnowszych danych Eurostatu, rodzimi internauci znajdują się bowiem w europejskim ogonie rankingu wykorzystania usług chmury obliczeniowej. Po rozwiązania z zakresu tzw. cloud computingu, takie jak m.in. iCloud, Google Drive czy Windows OneDrive, sięga ledwie co czwarty użytkownik internetu. To najgorszy wynik w Unii Europejskiej. Średnia dla UE to 32 proc. W przypadku Szwecji, W. Brytanii czy Holandii (liderzy rankingu) już niemal połowa tamtejszych internautów korzysta z takiego przechowywania dokumentów, zdjęć czy plików z muzyką.
Firmy napędzą rynek
Eksperci nie są zaskoczeni danymi Eurostatu, bo od lat różnice w zaawansowaniu i wykorzystaniu chmury między Europą Zachodnią a Środkowo-Wschodnią były znaczące. Zniwelowanie ich nie będzie proste. Firma badawcza IDC prognozuje, że w tym roku wydatki na chmurę publiczną i prywatną w naszym regionie wyniosą blisko 600 mln dol., a do 2020 r. skoczą do 876 mln dol. Dla porównania w tym samym czasie w Europie Zachodniej wzrosną one jednak z 6,2 do aż 9,1 mld dol.
Polska ma szansę jednak zmniejszyć dystans w wykorzystaniu chmury. Sprzedaż usług „cloud" rośnie w naszym kraju w dwucyfrowym tempie. W latach 2014–2016 osiągnęła dynamikę ponad 20 proc. W UE wyniosła ona 5 proc.
Motorem zwyżek w tym sektorze w Polsce są przedsiębiorstwa, a nie indywidualni użytkownicy. Dziś trudno w to uwierzyć, bo cloud computing w biznesie nie jest specjalnie popularny. Eurostat podaje, że tylko 9 proc. firm z naszego kraju sięga po rozwiązania chmurowe. W Europie tak niski poziom wykorzystania tej technologii jest jeszcze tylko w Rumunii i na Łotwie. Stawkę zamyka Bułgaria (7 proc.). Dla porównania w Finlandii i Szwecji ten odsetek sięga odpowiednio 57 i 49 proc.
Janusz Naklicki, szef Oracle w naszym regionie Europy, wskazuje, że w tej części kontynentu już około dwie firmy na pięć, zatrudniających 250-1000 pracowników, korzystają z chmury. Kolejne planują wdrożenia. – Oceniamy, że za kilka lat usługi chmury publicznej staną się tak powszechne jak internet. Doświadczenia pokazują bowiem, że chmura to ogromne korzyści w postaci mniejszych kosztów, szybkości wdrożenia czy większego bezpieczeństwa danych – zaznacza Naklicki.