Za taką sytuację – prognozowaną przez firmę Digital TV Research – będą odpowiadały procesy migracyjne (zwłaszcza te wywołane poszukiwaniem pracy na innych rynkach) oraz spadek liczby urodzeń w 15 z 22 krajów Europy Wschodniej, do której firma zalicza także Polskę.
Jak spodziewa się Simon Murray, główny analityk Digital TV Research, między 2016 i 2022 r. w naszym regionie liczba domów, w których w ogóle odbiera się telewizję, zmniejszy się o 2 mln, a operatorzy płatnych telewizji stracą 1 mln klientów (ich liczba skurczy się do niespełna 80 mln). Rok 2017 będzie szczytowym rokiem dla branży, jeśli chodzi o liczbę klientów. Wschodnioeuropejscy operatorzy będą wtedy mieli 81,06 mln abonentów.
Polska liderem
Wśród krajów, których dotknie spadkowa tendencja, znajduje się Polska. – Szacujemy, że do 2022 r. liczba klientów płatnej telewizji zmniejszy się tam z 10,8 mln do 10,4 mln. Do 2020 liczba abonentów analogowej telewizji spadnie do zera z 1,5 mln na koniec 2016 r. Część z analogowych klientów nie zdecyduje się na przejście na płatne usługi cyfrowe, wybierając darmową naziemną telewizję cyfrową – mówi „Rzeczpospolitej" Simon Murray.
W całym regionie widać, jego zdaniem, podobną tendencję. – Opóźnione starty naziemnej telewizji cyfrowej w niektórych krajach spowodowały, że część klientów rezygnujących z pakietów analogowych zamiast wykupić w ich miejsce cyfrowe, przenosiła się do nadawanych bezpłatnie naziemnych stacji cyfrowych – podaje Digital TV Research w swoim raporcie.
Choć Polska jest w regionie liderem przychodów z płatnej telewizji, także ona nie uchroni się przed spadkami przychodów w sektorze. – Wpływy operatorów płatnej telewizji zmniejszą się tam z 1,72 mld dol. do 1,61 mld dol. w 2022 r.: po części z powodu odpływu klientów, ale także dlatego, że operatorzy będą pozyskiwać z dostępu do usług telewizyjnych coraz mniejsze kwoty z uwagi na pakietowanie ich z innymi usługami – mówi Murray.