Trzeba zauważyć, iż to efekt częstej praktyki wycofywania się z podawania wyników. Od lat o poziomach sprzedaży nie informują konsekwentnie sieci sprzedające sprzęt elektroniczny, jak Neonet, Media Expert czy RTV Euro AGD. Jedynie Media Saturn Holding poprzez swoją niemiecką centralę publikuje ograniczone informacje o obrotach.
Sytuację skomplikowała zmiana prawa, przez co nawet spółki giełdowe znacznie opóźniają publikowanie raportów. Zdaniem analityków, nowe prawo dało możliwość publikacji wstępnych, szacunkowych wyników co funkcjonuje z powodzeniem na Zachodzie. Wiele podmiotów to wykorzystuje, co przybliża nas do dojrzałych rynków. Ale – zdaniem giełdowych ekspertów – potwierdza to opinię, że gdyby pojawiała się większa wola po stronie spółek, to można przyspieszyć publikację finalnego raportu.
Dlatego w maju Komisja Nadzoru Finansowego skierowała do Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie żądanie zawieszenia notowań czterech spółek: Graviton Capital, Indygotech Minerals, Lark.pl oraz Ursusa, które nie opublikowały raportów finansowych za 2017 r. lub opublikowały raporty niekompletne. Zatem problem dotyczy nawet spółek publicznych. – Raporty okresowe są dla inwestorów kluczowym źródłem informacji finansowych o spółkach notowanych na rynku regulowanym – podaje KNF.
Rośnie zatrudnienie
W sumie firmy uwzględnione na Liście 500 zatrudniają niemal 1,3 mln osób. W porównaniu z ubiegłym rokiem jest to wzrost o niecały 1 proc., ale zmiany sytuacji na rynku pracy są znacznie głębsze. Rośnie zapotrzebowanie na ręce do pracy, co jest naturalnie powiązane z koniunkturą gospodarczą, jednak w Polsce widać też coraz silniejszą presję płacową. W danych finansowych widać systematyczny wzrost nakładów na fundusz płac i nic nie wskazuje, aby sytuacja miała się zmienić.
Jak podaje Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, liczba bezrobotnych w kwietniu wyniosła 1,04 mln osób i w porównaniu z marcem 2018 r. spadła o 47,9 tys. osób. Liczba wolnych miejsc pracy i miejsc aktywizacji zawodowej zgłoszonych przez pracodawców do urzędów pracy wyniosła 139,6 tys. Liczba ofert zgłoszonych w kwietniu br. była o 4 tys. wyższa niż w kwietniu 2017 r.
– Mamy najniższą od 1991 r. stopę bezrobocia wynoszącą 6,3 proc., przy znaczącym spadku liczby osób bezrobotnych. Mimo spadku tej liczby w rejestrach powiatowych urzędów pracy nadal przeważają kobiety. Odpływ mężczyzn z bezrobocia rejestrowanego jest silniejszy niż w przypadku kobiet – mówi Monik Fedorczuk, ekspertka Konfederacji Lewiatan.
Sytuacja ma się utrzymywać, co dla firm oznacza koszty. Wiele przedsiębiorstw szuka nowych możliwości inwestycyjnych w miejscach, w których łatwiej o pracowników co może pomóc regionom wschodnim.