Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita", manifestacja Porozumienia Zawodów Medycznych przeciwko nowelizacji art. 37a kodeksu karnego zaplanowana jest na sobotę 25 lipca.
– Zaostrzenie przepisów, które umożliwi karanie lekarzy więzieniem za niezawiniony błąd lekarski, przelało czarę goryczy. Zamiast skupić się na przywracaniu zabiegów i ponownym otwieraniu poradni, rządzący zastanawiają się, jak posłać lekarzy za kratki. Cierpią na tym przede wszystkim pacjenci – mówi Krzysztof Hałabuz, prezes Porozumienia Chirurgów, które zainicjowało protest.
Czytaj też: Zmiany w prawie karnym: więzienie za błędy medyczne spustoszy szpitale
100 dniówek grzywny
Wprowadzona w tzw. tarczy antykryzysowej 4.0 zmiana art. 37a k.k. wpływa na zasady wymierzania przez sądy kar za przestępstwa zagrożone karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą ośmiu lat. Dotyczy też przestępstw popełnianych przez medyków w związku z wykonywaniem zawodu: nieumyślnego spowodowania śmierci (art. 155 k.k.), nieumyślnego spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (art. 156 § 2 k.k.), narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia czy ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (art. 160 § 1 i 2 k.k.) oraz nieumyślnego sporządzenia fałszywej opinii przez biegłego lub eksperta w postępowaniu karnym lub cywilnym (art. 233 § 4a k.k.).
Jak tłumaczą karniści, nowela nie oznacza, że w każdej takiej sprawie sąd automatycznie orzeknie karę pozbawienia wolności, bo nadal będzie mógł warunkowo umorzyć postępowanie lub zawiesić wykonanie kary, orzec grzywnę albo ograniczenie wolności. Jak jednak zauważają specjaliści z Krakowskiego Instytutu Prawa Karnego, sąd będzie miał mniejszą niż dotychczas swobodę orzekania.