Wakacje to czas, kiedy polskie hotele mogą przyciągać znacznie więcej klientów niż poza urlopowym sezonem. Pod warunkiem, że mają interesującą ofertę, którą mogą konkurować z wyspecjalizowanymi turystycznymi ośrodkami w ciepłych krajach z formułą all inclusive.
Konkretne oczekiwania
– Okres letni to żniwa dla rynku hotelowego. Obłożenie hoteli w sezonie, tj. od czerwca do sierpnia, może wynosić nawet 100 proc. – wskazuje Rafał Rosiejak, dyrektor działu doradztwa i rozwoju projektów hotelowych w Colliers International. – Jednak aby osiągnąć taki poziom zapełnienia obiektu, hotelarze muszą przyciągnąć rodziny z dziećmi oraz grupy wyjazdowe, głównie kolonijne. To główny klient docelowy branży w okresie letnim – dodaje Rosiejak.
Ekspert zaznacza, że rodzice, podejmując decyzję o wyborze hotelu, w którym spędzą wakacje z dziećmi, biorą pod uwagę kilka kluczowych elementów.
Po pierwsze, to lokalizacja hotelu. Liczy się odległość od domu, długość podróży, a także dostępność komunikacyjna zarówno, jeśli chodzi o transport własny, jak i publiczny.
Po drugie, pod uwagę brane są atrakcje oferowane przez obiekt, jak baseny, świetlice, animacje czy zewnętrzne i wewnętrzne place zabaw.