Aktualizacja: 01.06.2017 07:35 Publikacja: 31.05.2017 20:38
Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński
Nie dzisiaj czy jutro, ale w dłuższej perspektywie. W Unii nie tylko trwają już dyskusje, ale też podejmowane są pierwsze decyzje, których efektem będzie koniec Wspólnoty, jaką dotychczas znaliśmy.
Kraje strefy euro chcą się bliżej integrować i chociaż to dopiero pieśń przyszłości, już dziś przedstawiają propozycje, których wdrożenie oznaczałoby, że Polska – na własne życzenie – znajdzie się na marginesie Unii. Równocześnie podejmowane są w Brukseli decyzje szkodliwe dla naszych interesów: traktowanie kierowców polskich ciężarówek jako pracowników delegowanych to cios w konkurencyjność naszej gospodarki. W dodatku Niemcy sondują możliwość uzależnienia przyznawania środków od przestrzegania unijnych zasad, co jest wprost groźbą pod adresem polskiego rządu. Jeśli dodamy do tego coraz większą aktywność Hiszpanów, którzy po wyjściu z potężnego kryzysu gospodarczego coraz ambitniej domagają się większego udziału w debatach nad przyszłością Unii Europejskiej, mamy obraz szybkich formalnych i nieformalnych zmian.
Zmiany w zakresie edukacji zdrowotnej i lekcji religii pokazują, że politycy nadal wywracają edukacyjny stolik i wciąż mają ogromny wpływ na to, czego dzieci będą się w szkole uczyły. Czy jest więc sens robienie dużej reformy edukacji?
Wystarczyło, że wyborcy uwierzyli, iż jest gorzej niż w rzeczywistości. Tej lekcji z amerykańskich wyborów rządzący nie chcą odrobić. Pewnie dlatego, że Ministerstwo Edukacji Narodowej zakazało prac domowych.
Sondaże pokazują spadki poparcia dla KO i Rafała Trzaskowskiego. Powodem może być brak wiary w to, że państwo, które nie potrafi rozstrzygnąć dotacji dla PiS po decyzji PKW czy wprowadzić nowego przedmiotu do szkół, będzie potrafiło na przykład skrócić kolejki do lekarza.
Odwoływanie się w kampanii do antyukraińskiego resentymentu jest szkodliwe dla przyszłości państwa polskiego. Bije w naszą rację stanu i szkodzi bezpieczeństwu narodowemu.
Łatwy w obsłudze, bezpieczny, uniwersalny. Taki powinien być dobry program księgowy i tym właśnie charakteryzuje się Mała Księgowość. Od wystawiania faktur, przez rozliczanie podatków i składek, po zarządzanie magazynem – wszystkie te zadania znacznie ułatwia nasz program.
Najbliższe tygodnie rozstrzygną o losie Ukrainy. Jej prezydent Wołodymyr Zełenski nie ma innego wyjścia, jak trzymać z tymi, którzy to rozumieją.
Dobry program księgowy to podstawa funkcjonowania biura rachunkowego. Jego podstawowym zadaniem jej ułatwienie i przyspieszenie pracy księgowych. Dzięki temu, że program wykonuje podstawowe, powtarzalne zadania, profesjonaliści mogą się skupić na bardziej skomplikowanych zadaniach, lub zaoferować swoje usługi większej liczbie klientów.
Prezydentura Trumpa w czasie wojny w Ukrainie to dla Unii Europejskiej równanie z dwoma niewiadomymi. Pierwszy krok należy do polskiej prezydencji.
Zmiany w zakresie edukacji zdrowotnej i lekcji religii pokazują, że politycy nadal wywracają edukacyjny stolik i wciąż mają ogromny wpływ na to, czego dzieci będą się w szkole uczyły. Czy jest więc sens robienie dużej reformy edukacji?
Trwają dyskusje jak finansować rozwój infrastruktury transportowej w UE. Ministerstwo Infrastruktury ma skrystalizowane poglądy na potrzeby Polski.
Ze 100 zł do 233 zł, czyli 5 proc. minimalnej pensji, wzrośnie wartość znalezionych pieniędzy, które obejmie prawny obowiązek oddania ich znalazcy lub staroście. Rzeczy znalezione dłużej mają być przechowywane na lotniskach.
Poprawa nastrojów i odwrót od dolara na globalnym rynku oraz perspektywa braku obniżki stóp procentowych w Polsce w najbliższym czasie były w piątek sprzymierzeńcem naszej waluty.
Sąd Najwyższy powinien orzekać o ważności wyborów w pełnym składzie, a o skargach wyborczych i protestach oraz finansowaniu partii politycznych w składach wyłanianych w drodze losowania - piszą Leszek Bosek i Grzegorz Żmij.
Największe związki sportowe zamówiły opinie, z których wynika, że niewykonalne jest zarządzenie ministra sportu Sławomira Nitrasa, wymagające od nich publikowania m.in. szczegółów umów ze sponsorami – dowiedziała się „Rzeczpospolita”
Projekt ustawy, wprowadzający zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych w godzinach nocnych utknął w zespole, który zajmuje się programowaniem prac rządu. Obecnie nie ma zielonego światła, by procedować go dalej - podaje RMF FM.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas