36 lat temu cały naród stanął za Żelazną Damą, kiedy wysyłała okręty, by odbić od Argentyny okupowane Falklandy. Po początkowym wahaniu Thatcher poparł też Ronald Reagan. Spektakularny sukces brytyjskiej ekspedycji desantowej przywrócił wiarę Brytyjczyków we własne siły, dał początek niezwykle bliskiej współpracy Londynu z Waszyngtonem i ostatecznie znacząco przyczynił się do rozpadu Związku Radzieckiego.
Dziś Theresa May, a wraz z nią cały Zachód, staje przed podobną próbą. Jeśli się okaże, że Władimir Putin może bezkarnie użyć niezwykle toksycznej broni chemicznej w samym środku Wielkiej Brytanii, wiarygodność NATO zostanie bardzo osłabiona. A sam Kreml z pewnością uzna, że może sobie pozwolić na jeszcze bardziej spektakularne ataki wymierzone w interesy Europy i Ameryki.