Bielecki: Media europejskie pogrążają Europę

Jestem krytyczny wobec działań PiS, ale tekst o dzisiejszej Polsce, który ukazał się w środę w hiszpańskim „El Pais", najchętniej od razu wyrzuciłbym do kosza.

Aktualizacja: 20.01.2016 20:16 Publikacja: 20.01.2016 19:25

Bielecki: Media europejskie pogrążają Europę

Foto: Fotorzepa

Nie zrobię tego, bo to jednak gazeta, która na Półwyspie Iberyjskim kształtuje opinię. I jest największym dziennikiem piątego z najważniejszych krajów Unii Europejskiej.

W niedługim tekście autor naruszył podstawowe zasady rzetelnego dziennikarstwa. Najpierw bezstronnego doboru źródeł: są nimi wiceszef „Wyborczej" Piotr Stasiński, była już szefowa Radia dla Ciebie Ewa Wanat i były już dyrektor pierwszego programu Polskiego Radia Kamil Dąbrowa. Hiszpański dziennikarz, choć przyjechał na kilka dni do Warszawy, nie znalazł nikogo z drugiej strony politycznej barykady i nikogo z bezstronnych obserwatorów. Wcześniej jego redakcyjnemu koledze proponowałem numery komórek do kilku wysokich rangą przedstawicieli PiS – nie był zainteresowany.

Za tym idzie brak zdolności do krytycznej oceny cytowanych wypowiedzi. Oto od Stasińskiego dowiadujemy się, że „rząd chce zbudować państwo faszystowskie, korporacyjne, jednej partii". Dziennikarz „El Pais", choćby z szacunku dla setek tysięcy ofiar Franco, mógł się przez chwilę zastanowić, co pisze. Podobnie, gdy cytuje Wanat i jej porównanie obecnej sytuacji w mediach do propagandy czasów stanu wojennego.

Ale autor „El Pais" sam ma raczej luźny stosunek do faktów. Dla niego w Polsce już nic zrobić się nie da, „tylko wyjść na ulice". Ustawa medialna „jest kluczowa, aby kontrolować media i móc rozdzielić »dobrych« i »złych« Polaków". Tak jakby nie chodziło w niej tylko o media publiczne, w końcu mniejszość środków masowego przekazu. Dowiadujemy się też, że w tej zacofanej Polsce programów z poradami seksualnymi nie ma, tylko Wanat odważyła się je prowadzić.

W pewnym momencie tekst przechodzi już w farsę. Autor opisuje wicenaczelnego „Wyborczej", który mimo mrozu pali przy otwartym oknie jednego papierosa za drugim, bo tak jest przerażony tym, że „jego pismo otwiera listę zdrajców ojczyzny". I serwuje dykteryjkę o Polakach (przyznajmy, zainspirowaną niemądrym wywiadem szefa MSZ dla „Bilda"), którzy każdego ranka muszą wybrać, czy być dobrym patriotą (i zjeść na śniadanie kiełbaski), czy też potępianym przez ministra wegetarianinem.

Powiedzmy szczerze: przez lata także wielu polskich dziennikarzy podobnie traktowało Hiszpanów. Że to lenie, oszuści zdolni tylko do zabawy, naród, który sam ściągnął na siebie kryzys.

Czy zatem w Europie, gdzie media nawet nie próbują zrozumieć problemów drugiego kraju, coś jeszcze można będzie robić razem? Obawiam się, że nie. A bezradność w opisywaniu świata, której lekcję dał nam dziennikarz hiszpańskiej gazety, sprawi, że my, Europejczycy, okażemy się bezbronni wobec zewnętrznych zagrożeń – zarówno tego islamskiego z południa, jak i rosyjskiego ze wschodu.

Nie zrobię tego, bo to jednak gazeta, która na Półwyspie Iberyjskim kształtuje opinię. I jest największym dziennikiem piątego z najważniejszych krajów Unii Europejskiej.

W niedługim tekście autor naruszył podstawowe zasady rzetelnego dziennikarstwa. Najpierw bezstronnego doboru źródeł: są nimi wiceszef „Wyborczej" Piotr Stasiński, była już szefowa Radia dla Ciebie Ewa Wanat i były już dyrektor pierwszego programu Polskiego Radia Kamil Dąbrowa. Hiszpański dziennikarz, choć przyjechał na kilka dni do Warszawy, nie znalazł nikogo z drugiej strony politycznej barykady i nikogo z bezstronnych obserwatorów. Wcześniej jego redakcyjnemu koledze proponowałem numery komórek do kilku wysokich rangą przedstawicieli PiS – nie był zainteresowany.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Debata Joe Biden–Donald Trump. Na co powinni zwrócić uwagę Polacy?
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Debata Joe Biden–Donald Trump. Klęska Bidena. Ameryka pozostawiona na pastwę Trumpa
Komentarze
Rusłan Szoszyn: Jedni nagle umierają, inni awansują. Co Łukaszenko chce pokazać Zachodowi?
Komentarze
Bogusław Chrabota: Rzecznik praw dziecka – koneser na koszt podatnika
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Jak Donald Tusk nie chce oddać PiS patriotyzmu