Aktualizacja: 21.02.2017 11:08 Publikacja: 21.02.2017 09:59
Foto: Fotorzepa
Nikt nie ma chyba wątpliwości, że Antoni Macierewicz wpisując katastrofę smoleńską w ciąg rosyjskich agresji i sytuując ją między wojną w Gruzji, a konfliktem na Ukrainie, puszczał oko przede wszystkim do swoich wyborców w kraju. Oto bowiem, pośród wielkich tego świata, szef MON nie bał się niedwuznacznie zasugerować, że za śmierć polskiego prezydenta odpowiedzialni są Rosjanie. Wszyscy zwolennicy teorii o zamachu smoleńskim musieli być zachwyceni – wreszcie Polska nie milczy tylko mówi głośno o niewygodnych faktach, nie dbając o dobre poczucie Władimira Putina et consortes. Trudno o gest, który lepiej skonsolidowałby tę część elektoratu. Jesteśmy zwarci, silni i gotowi. Nie oddamy ani guzika – w historii Polski można znaleźć gesty teoretycznie odnoszące się do sytuacji międzynarodowej, a w praktyce mające głównie poprawić samopoczucie Polaków.
Koalicja Obywatelska zorganizowała prawybory nieco ad hoc, ale ta formuła wyłaniania kandydata okazała się korzystna. Przez ostatnie dni KO zyskała medialne „okienko” do prezentowania swojej agendy, podczas gdy PiS ugrzązł w nietransparentnym, zakulisowym wyłanianiu swojego kandydata.
Wyobraźmy sobie, że nadejdzie kryzys ekonomiczny. Wystarczy, że część wyborców liberalnych i lewicowych zostanie w domu. W tym sensie składka zdrowotna, która wyrasta na symbol obranego przez rząd kursu, może zmieść kandydata KO z planszy.
Gdyby PiS miał polityka charyzmatycznego jak Przemysław Czarnek, nieuwikłanego w osiem lat rządów PiS jak Karol Nawrocki i lubianego przez prezesa Jarosława Kaczyńskiego jak Mariusz Błaszczak, kandydata tej partii na prezydenta znalibyśmy pewnie od wielu tygodni.
Polacy coraz mocniej się boją rozlania wojny na nasz kraj, śledzą informacje o eskalacji konfliktu w Ukrainie, a najbardziej angażującym tematem w serwisach społecznościowych jest nowa doktryna nuklearna Rosji. Czy Sławomir Mentzen, który próbuje zagospodarować te tematy w wyborach prezydenckich, ma szansę zostać tzw. kandydatem protestu?
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Jarosław Kaczyński, inaczej niż Donald Tusk, decyzję o kandydacie na wybory prezydenckie zarezerwował dla siebie i do końca będzie kalkulować, kto ma większe szanse przyciągnąć głosy Konfederacji czy Trzeciej Drogi w drugiej turze. Z PiS płyną głosy, że zdecydowanie najwięcej argumentów przemawia dziś na korzyść Karola Nawrockiego.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę.
- Te prawybory pomogły w tym, żeby budować w sobie tę twardość na nowo - mówił po uzyskaniu partyjnej nominacji na kandydata w wyborach prezydenckich Rafał Trzaskowski, który pokonał w prawyborach w KO Radosława Sikorskiego. Szef MSZ oświadczył, że uznaje wyniki głosowania.
- Politycy innych ugrupowań pytali mnie, czy mogliby zagłosować w tych prawyborach - żartował Donald Tusk, ogłaszając wynik wewnętrznego głosowania. „Dziękuję! Ruszamy. Po zwycięstwo!” - napisał Trzaskowski. Jego kandydaturę komentują też politycy innych partii.
Rozstrzygnięte zostały prawybory w Koalicji Obywatelskiej, w której prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski i szef MSZ Radosław Sikorski ubiegali się o partyjną nominację do startu w wyborach prezydenckich w 2025 r. Zwycięzca uzyskał ponad 74 proc. spośród 22 tys. głosów.
Koalicja Obywatelska zorganizowała prawybory nieco ad hoc, ale ta formuła wyłaniania kandydata okazała się korzystna. Przez ostatnie dni KO zyskała medialne „okienko” do prezentowania swojej agendy, podczas gdy PiS ugrzązł w nietransparentnym, zakulisowym wyłanianiu swojego kandydata.
Rosyjski przywódca w ciągu niemal ćwierć wieku swoich rządów skupiał się nie na wysokości zarobków swoich rodaków, lecz na tworzeniu rakiet. Jakie pociski dzisiaj posiada Kreml?
„Jak ocenia Pani/Pan decyzję USA o zgodzie na atakowanie amerykańską bronią celów w głębi Rosji przez Ukrainę?” - takie pytanie zadaliśmy uczestnikom sondażu SW Research dla rp.pl.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Amerykanie poinformowali Ukraińców o zgodzie na atakowanie celów w głębi Rosji bronią dostarczaną przez USA 12 listopada.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas