E-zakupy rosną w dwucyfrowym tempie, ale równie szybko rośnie zadłużenie sprzedawców. 6,5 tys. klientów zgłosiło do Krajowego Rejestru Długów (KRD) nieuczciwe firmy handlujące w sieci.
W sumie ich zaległości wzrosły o ponad 30 proc., do 172 mln zł, a w rejestrze jest niemal 3,1 tys. firm, o 600 więcej niż rok temu. Jak zwraca uwagę KRD, większość zaległości to długi firm handlujących na Allegro: 2,7 tys. firm ze 142,3 mln zł.
– Z perspektywy klientów informacje o większym zadłużeniu internetowych sprzedawców nie powinny wpłynąć na generalną opinię o bezpieczeństwie zakupów w sieci. Zwłaszcza jeśli odnieść je do wartości całego rynku e-commerce czy nawet do informacji, że na Allegro handluje ponad 100 tys. firm – mówi Paweł Klimiuk, rzecznik Allegro.
Ryzykowne okazje
– Problem dotyczy nie tylko małych i początkujących biznesów, ale też dużych renomowanych marek, które z dnia na dzień przestają dostarczać produkty, żywność, książki czy realizować wycieczki – mówi Krystian Wesołowski z Blue Media, operatora Płatności Online BM.
– E-sklepy zyskują na popularności, bo z reguły produkty w sieci mają niższą cenę, a zakupy online są wygodne. Ale nie zawsze tanio i szybko oznacza bezpiecznie. Za zasłoną okazyjnych produktów może czaić się ryzyko opóźnienia w dostawie, nieotrzymania konkretnego produktu czy nawet brak przesyłki – mówi Adam Łącki, prezes KRD Biura Informacji Gospodarczej.