Z początkiem nowego tygodnia pozytywne nastroje znów dały znać o sobie się na warszawskim parkiecie, dzięki czemu krajowe indeksy mogły kontynuować ubiegłotygodniowe odbicie. Tym razem niemal od początku sesji inicjatywa na rynku należała do kupujących, dzięki którym WIG20 udało się wyciągnąć o w górę o ponad 1,6 proc., do poziomów nie widzianych na naszej giełdzie od blisko trzech miesięcy.

Zwyżki krajowych wskaźników kontrastowały z kolorem czerwonym obecnym na wielu zachodnioeuropejskich rynkach akcji, choć skala spadków w Europie nie była przesadnie duża. GPW skorzystała przede wszystkim z poprawy nastrojów wokół rynków wschodzących z naszego regionu, gdzie więcej do powiedzenia mieli kupujący. Oprócz Warszawy kolor zielony był obecny m. in. na giełdach w Moskwie , Pradze czy Stambule.

Największym wzięciem kupujących na GPW cieszyły się przede wszystkim duże spółki z indeksu WIG20. Główną siłą napędową zwyżek były walory spółek energetycznych, gdzie prym wiodła PGE, wypracowując najbardziej okazały wzrost z całego indeksu. Kupujący byli też bardzo aktywni na papierach banków, wspieranych zapewne pozytywnymi oczekiwaniami na publikację wyników kwartalnych. Zainteresowaniem cieszyły się też akcje spółek rafineryjnych PKN Orlen i Lotosu. Z pozytywnych nastrojów nie skorzystały spółki wydobywcze KGHM i JSW oraz CD Projektu, których walory zakończyły notowania pod kreską.

W segmencie małych i średnich spółek więcej do powiedzenia mieli kupujący, choć ich przewaga nie była już tak zauważalna. W efekcie na szerokim rynku w niewielkiej przewadze były drożejące papiery.

Nie sposób nie zauważyć pozytywnej zmiany na krajowym rynku akcji, jaka ma miejsce od kilku sesji. W ciągu siedmiu ostatnich (z czego sześć wzrostowych) indeks WIG20 zyskał 8,5 proc. Na uwagę zasługuje przebudzenie małych spółek. Indeks sWIG80 po ponad miesięcznej przerwie powrócił ponad poziom 13 tys. pkt.