Samorządy nie mogą pobierać od mieszkańców opłat za przyłączenie do sieci wodociągowych i kanalizacyjnych. Mimo to często ich żądają. Prokuratorzy będą zaskarżali takie uchwały. To efekt najnowszych wytycznych Roberta Hernanda, zastępcy prokuratora generalnego.
Będą skarżyć
Prokurator Hernand zwrócił się właśnie do wszystkich prokuratorów w kraju z prośbą o dokonanie analizy zgodności z prawem uchwał ustalających warunki podłączenia do gminnych sieci wodociągowych, kanalizacji sanitarnej i ogólnej. Mają na to czas do 15 listopada 2017 r. Żądania opłat za przyłączenie mają zaskarżać. Jeśli skarga nie zostanie uwzględniona, złożą skargi kasacyjne. Mają też informować Prokuraturę Krajową o każdym rozstrzygnięciu. Prawo takie przyznaje im ustawa o prokuraturze.
Zastępca prokuratora generalnego pisze, że upoważnieniem do podejmowania uchwał z żądaniem płatności nie może być ani ustawa o samorządzie gminnym, ani też ustawa o gospodarce komunalnej. Uważa, że gminy, które twierdzą, że taka podstawa istnieje, są w błędzie.
Stanowisko prokuratury potwierdza utrwalone orzecznictwo sądów administracyjnych. Jako argument Hernand przywołuje kilka wyroków wojewódzkich sądów administracyjnych. W listopadzie 2010 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie stwierdził nieważność uchwały rady gminy ustalającej odpłatność za podłączenie do urządzeń zaopatrzenia w wodę i urządzeń kanalizacyjnych.
– Nie ma podstaw prawnych do podjęcia takiej uchwały przez gminę w żadnym z przepisów. Zgodnie z art. 94 konstytucji podstawą prawną stanowienia aktów prawa miejscowego jest upoważnienie zawarte w ustawie i musi być ono wyraźne – uzasadniał wyrok krakowski sąd. Dodał, że jednostronne nakładanie na obywateli jakichkolwiek obowiązków, w tym opłat, nie jest dopuszczalne bez upoważnienia ustawowego.