Paweł Kowal: Penderecki na Nowogrodzkiej

Najważniejszym zjawiskiem życia społecznego ostatnich lat jest „Ucho Prezesa".

Publikacja: 05.04.2017 20:54

Paweł Kowal: Penderecki na Nowogrodzkiej

Foto: YouTube

Popkultura polityki. Ogląda je typowy Seba ze swoją Karyną, oglądają ich dzieci: Dżesika i Brajan. Oglądają starsi, nauczyciele, studenci i warszawscy inteligenci. Przemówienie o „ośmiu ostatnich latach", podobnie jak wiele innych tekstów, wylatuje jako skrzydlate słowa, tak jak kiedyś „wina Tuska". Kolejne odcinki, jeśli licznik YouTube'a nie kłamie, obejrzało: pierwszy – 8,3 mln widzów, trzeci – 7,4 mln, najnowszy – licząc ze zwiastunem – już 3,3 mln. Do tego trzeba dodać inne kanały dystrybucji. Jedni politycy marzą, by się w „Uchu" znaleźć, inni reagują na krytykę zaskakującymi posunięciami, których wcześniej nie planowali – Warszawa huczy od plotek. „Ucho" jest jak mecz – jednoczy Polaków; ludzie oglądają i myślą, co z tego wynika. Nawet tęgie polityczne głowy snują poważne polityczne rozważania, czy „Ucho" powstało po to, by pomagać PiS poprzez utrwalanie archetypu dobrego cara i złych bojarów i pokazywać, że Mariusz jest tak ludzki w swych reakcjach jak każdy z nas. Czy może też powstało po to, by uderzać we władzę jak w bęben.

9 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

analizy
Donald Trump już wstrzymuje pierwszą wojnę. Chyba
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Grzegorz Grosse: Bezpieczeństwo, Europo! Co to znaczy dla Polski?
Opinie polityczno - społeczne
Rusłan Szoszyn: „W tym roku Ukraina przestanie istnieć”, czyli jak Putin chce pokroić Europę
Opinie polityczno - społeczne
Poważne konsekwencje udzielenia gwarancji bezpieczeństwa premierowi Izraela
Opinie polityczno - społeczne
Marek Migalski: W wyborach prezydenckich ni czarnych koni, ni czarnego łabędzia
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego