Marek A. Cichocki: Zmieniając się w przeciwnika

Populizm w Europie został w zeszłym tygodniu powstrzymany. Chodzi o „zły" populizm, który uosabiają Brexit i Trump. Tak przynajmniej stwierdził Mark Rutte, premier Holandii, po ogłoszeniu wyników wyborów parlamentarnych w swoim kraju. Wprawdzie jego Partia Ludowa straciła kilka miejsc w parlamencie, ale Geert Wilders nie dostał takiego poparcia, jakiego wszyscy się obawiali. Otrąbiono więc zwycięstwo.

Aktualizacja: 20.03.2017 07:27 Publikacja: 19.03.2017 19:04

Marek A. Cichocki

Marek A. Cichocki

Foto: archiwum prywatne

Od pewnego czasu żyjemy w Europie, którą podzielił głęboki ideologiczny konflikt. Ma on charakter manichejski i apokaliptyczny, zero-jedynkowy, czarno-biały. Z jednej strony są źli populiści, którzy chcą zniszczyć dotychczasowy liberalny porządek, tacy jak Wilders, Le Pen czy Farage. Z drugiej obrońcy tego porządku, Rutte, Macron czy Merkel. Ostatnio przywódca tego „złego" świata, Trump, przyjął przywódcę świata „dobrego", Merkel, i nie chciał nawet podać jej ręki. W takim czarno-białym świecie trudno jednak liczyć na trzeźwą analizę sytuacji.

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Opinie polityczno - społeczne
Rusłan Szoszyn: Dlaczego Putin nie zatrzyma wojny? Jest kilka powodów
Opinie polityczno - społeczne
Ptak-Iglewska: Zazdrośćmy Niemcom frekwencji, najwyższej od czasów zjednoczenia
Opinie polityczno - społeczne
Marek Cichocki: Kto sięgnie po władzę w Europie
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Nizinkiewicz: Duda i PiS potrzebują Trumpa, ale prezydent USA już ich nie potrzebuje
Opinie polityczno - społeczne
Joanna Ćwiek-Świdecka: Różowe słonie w pokoju nauczycielskim