Oczywiście nowa posada Schrödera w Rosniefcie to trochę za dużo, nawet jak na standardy bardziej ugodowo nastawionych do Rosji polityków i biznesmenów. Nie ma się jednak co oszukiwać, zarówno liberalna FDP, nacjonalistyczna AfD, jak i część socjaldemokratycznej SDP opowiadają się za zbliżeniem z Rosją. Wschodząca gwiazda liberałów Christian Lindner przy sprzyjających wiatrach może zostać szefem niemieckiego MSZ. Mówi zaś o zniesieniu sankcji i akceptacji aneksji Krymu. Kanclerz Angela Merkel jest z liczących się polityków bodajże najmniej prorosyjska, nawet ona twierdzi jednak uparcie, że Nord Stream 2 to projekt czysto biznesowy.