Na rynku budowlanym hossa. Inwestorzy dwoją się i troją, by wykorzystać ją jak najlepiej. Stale jednak rosną ceny materiałów budowlanych oraz koszty robocizny. Jak inwestorzy sobie z tym radzą – o tym dyskutowano podczas debaty poświęconej zarządzaniu roszczeniami w procesie budowlanym, modelowaniu informacji o budynku (BIM) oraz wzorach umów FIDIC. Organizatorem debaty była kancelaria prawna Wolf Theiss, a uczestnikami przedstawiciele inwestorów, generalnych wykonawców oraz prawnicy.
– Przychodzą do nas wykonawcy i mówią, że mają problem z dokończeniem budowy. Inwestorzy powołują się na umowę i chcą, by dokończyli budowę. Czasami siadają z wykonawcą do stołu i negocjują, bo przestoje na budowie będą kosztowniejsze niż zmiany w kontrakcie. Bywa, że generalni wykonawcy wolą zapłacić karę niż kontynuować umowę. Czasami inwestorzy nie mają jednak wyjścia i płacą wykonawcy więcej – mówił Konrad Płochocki, dyrektor generalny Polskiego Związku Firm Deweloperskich.