Podatki. Więcej preferencji w VAT raczej już nie potrzeba

Resort finansów analizuje możliwości, jakie daje nam Unia w zakresie obniżonych stawek VAT. Zdaniem ekonomistów należałoby się jednak skupić na uproszczeniu systemu, a nie na nowych ulgach.

Aktualizacja: 21.01.2018 20:33 Publikacja: 21.01.2018 20:00

Podatki. Więcej preferencji w VAT raczej już nie potrzeba

Foto: Adobe Stock

Komisja Europejska ogłosiła, że państwa członkowskie będą mogły prawie swobodnie ustalać obniżone stawki VAT. To diametralna zmiana w stosunku do obecnej polityki, w ramach której preferencje można stosować tylko w odniesieniu do 18 ustalonych przez Brukselę kategorii produktów i usług.

W ramach reformy proponowane są tylko niewielkie ograniczenia – obniżonych stawek nie będzie można stosować na produkty z tzw. listy negatywnej (to m.in. alkohol, paliwa, smartfony, sprzęt RTV i AGD), zaś tzw. minimalna ważona stawka nie może być niższa niż 12 proc.

Czy Polska skorzysta z tych możliwości? Resort finansów, który poprosiliśmy o komentarz, odpowiada lakonicznie. – Przedstawiona 18 stycznia br. przez Komisję Europejską propozycja legislacyjna zmiany dyrektywy VAT w odniesieniu do stawek tego podatku jest obecnie przedmiotem analizy Ministerstwa Finansów – pisze resort. – Polski rząd w dotychczasowych pracach KE nad modernizacją polityki w zakresie stawek VAT konsekwentnie prezentował stanowisko, iż przyznanie większej elastyczności w kształtowaniu stawek VAT może stanowić cenny instrument programowania polityki państw członkowskich i reagowania na potrzeby społeczne i gospodarcze – dodaje.

Trudno z tej wypowiedzi wywnioskować, czy czekają nas jakieś obniżki stawek VAT (poza żywnością, co resort zapowiedział). Zdaniem ekonomistów nie ma takiej potrzeby, a lepiej by było, by fiskus skupił się na uproszczeniu systemu.

– Polska i tak stosuje obniżone stawki bardzo szeroko, na co nieraz zwracała nam wcześniej Komisja Europejska – mówi Aleksander Łaszek, główny ekonomista Fundacji FOR. – Tymczasem jak wynika z naszych badań, preferencje te przynoszą znacznie większe korzyści osobom zamożnym niż uboższym – dodaje. Jak wylicza, 10 proc. najuboższych gospodarstw domowych zyskuje dzięki obniżonym stawkom ok. 4 mld zł rocznie, a 10 proc. najzamożniejszych – 10 mld zł. W sumie stosowane w Polsce obniżone stawki VAT kosztowały, według danych za 2014 r., ok. 45 mld zł.

– Jeśli już musimy stosować preferencje w VAT, to najpierw fiskus musi popracować nad ich przejrzystością i spójnością – podkreśla Łaszek. – Firmy mają wiele wątpliwości, jaką stawkę zastosować w danej sytuacji, co powoduje m.in. niepotrzebne spory – zaznacza też Roman Namysłowski, ekspert VAT w Crido Taxand. – W ramach wspierania dzietności Polek mieliśmy dyskusję na temat ulg dotyczących artykułów dziecięcych, choć nie wiem, czy resort finansów wróci do tego pomysłu.

To, jak skomplikowany jest system, pokazuje znany już przypadek hot doga, w którym pięć produktów jest obłożonych trzema różnymi stawkami. Keczup to 8 proc., musztarda – 23 proc. (chyba że to sos musztardowy, wtedy to 8 proc.), parówka – 5 proc., sól – 8 proc., a bułka – w zależności od jej terminów przydatności do spożycia – 5, 8 lub 23 proc.

Trzy stawki VAT

Podstawowa stawka VAT w Polsce to 23 proc., a preferencyjne – 8 proc. oraz 5 proc. Dotyczą one przede wszystkim żywności, ale też m.in. usług remontowo-budowlanych, leków i różnego rodzaju wyrobów medycznych, dostaw wody, usług rolniczych, usług zakwaterowania czy biletów wstępu na wydarzenia kulturalne i sportowe.

Budżet i podatki
W budżecie brakuje dużo pieniędzy. Czy podobnie będzie w 2025 roku?
Budżet i podatki
Dziura w budżecie ciągle rośnie. Są nowe dane
Budżet i podatki
Rok rządu: Andrzej Domański z oceną niejednoznaczną
Budżet i podatki
Viktor Orbán grozi Komisji Europejskiej. Uwolnienie KPO, albo blokada budżetu UE
Budżet i podatki
Machina wojenna Putina pożera budżet Rosji
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10