Chińska Narodowa Agencja Kosmiczna oficjalnie potwierdziła finansowanie badań nad kontrowersyjnym napędem EmDrive. Chińczycy zapowiadają włączenie technologii do swoich satelitów.
– Krajowe ośrodki badawcze przeprowadziły w ostatnich latach kilka serii długookresowych, powtarzalnych testów na EmDrive. Można powiedzieć, że wyniki NASA zostały potwierdzone. Udało nam się stworzyć kilka specyfikacji dla różnych prototypów napędu. Lata badań i eksperymentów potwierdzają, że ciąg istnieje – powiedział na konferencji prasowej Dr Chen Yue, dyrektor wydziału satelitów komunikacyjnych Chińskiej Akademii Technologii Kosmicznych.
Chen potwierdził też, że jedno z urządzeń aktualnie jest testowane na niskiej orbicie okołoziemskiej – podaje gazeta Science and Technology Daily.
Działanie EmDrive – czyli napędu elektromagnetycznego, a dokładniej RF Resonant cavity thruster – zostało już teoretycznie potwierdzone przez NASA. Napęd ma działać w próżni, nie generując żadnego gazu pędnego, co do tej pory było jedynym sposobem na wysyłanie rakiet i satelitów poza atmosferę. EmDrive potrzebuje jedynie źródła energii elektrycznej, np. baterii słonecznej lub reaktora jądrowego.
Kiedy w 1999 r. inżynier Roger J. Shawyer przedstawił swój pomysł na silnik, który nie potrzebuje paliwa, odebrano go nad wyraz sceptycznie. Nikt – łącznie z nim samym – nie potrafił przedstawić wiarygodnego wyjaśnienia dla napędu, który pozornie kłócił się ze znanymi teoriami fizyki. Jednak w roku 2012 Chińczycy, a w roku 2015 amerykańscy specjaliści zaobserwowali, że umieszczony w powietrzu lub w próżni układ wytwarza słaby, ale mierzalny ciąg. Wyjaśnienia mechanizmu ciągle jest raczej w sferze hipotez, przy czym trudno dyskutować z wynikami doświadczeń.