Podobnie jak w przypadku całego kraju również najwięcej towarów i usług ze Świętokrzyskiego trafia do naszych zachodnich sąsiadów. Jak wynika z nieoficjalnych danych Ministerstwa Rozwoju eksport z województwa do Niemiec wyniósł w 2015 r. ponad 1,5 mld zł, co przekłada się na 21 proc. całości eksportu z regionu. W następnej kolejności towary ze Świętokrzyskiego trafiają do Wielkiej Brytanii (653,8 mln zł) i Holandii (579,3 mln zł). W pierwszej dziesiątce są jeszcze Czechy, Słowacja, Włochy, Francja, Szwecja, Węgry i Austria.
Jednak, jak wskazywał Marek Szczepanik, członek zarządu województwa świętokrzyskiego podczas debaty poprzedzającej wręczenie nagród w konkursie Regionalne Orły Eksportu, mapa kierunków eksportowych z regionu zaczyna się zmieniać. – Kierujemy się już w stronę Iranu, Chin i rynków afrykańskich. Ostatnio rozmawialiśmy z przedstawicielami krajów Afryki Zachodniej, m.in. Wybrzeża Kości Słoniowej i Senegalu. Państwa te chcą importować technologie – mówił Szczepanik. Przyznał, że województwo zmienia też nieco podejście do wspierania eksportu. – Wcześniej realizowaliśmy wiele działań, bo dużo chcieliśmy zrobić, ale teraz staramy się uporządkować tę sferę, podchodząc do wspierania eksportu branżowo. Chodzi o pracę nad produktami, ich skatalogowanie, a następnie grupowanie firm i przedstawianie ich poza krajem jako całej branży – tłumaczył Szczepanik, wskazując, że województwo stawia przede wszystkim na branże: metalowo-odlewniczą, turystyki uzdrowiskowej, spożywczą i produkcji materiałów budowlanych.
Do większej ekspansji, m.in. na rynki Azji Południowo-Wschodniej i Afryki, zachęcał najlepszych świętokrzyskich eksporterów Tomasz Salomon, wicedyrektor Departamentu Polityki Eksportowej w Ministerstwie Rozwoju, bo to m.in. tam mają powstać dodatkowe placówki, tzw. Trade Offices, które zastąpią dotychczasowe Wydziały Promocji Handlu i Inwestycji (WPHI). – Pierwsze biura handlowe mają powstać w: Nairobi (Kenia), Teheranie (Iran), Singapurze, w Ho Chi Minh (Wietnam) i w San Francisco (USA) – wyliczał Salomon. Tłumaczył, że to tylko część nowego modelu wspierania eksportu, który poza przekształceniem WPHI w biura handlowe niesie ze sobą też przekształcenie Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIiIZ) w Polską Agencję Handlu i Inwestycji, która w przeciwieństwie do PAIiIZ ma nie tylko przyciągać zagraniczne inwestycje do Polski, ale też mocno wspierać eksport i polskie inwestycje na rynkach zagranicznych oraz nadzorować biura handlowe. Pozostałe filary nowego systemu wsparcia eksportu to Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych (KUKE) i Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) nadzorowane, tak jak i nowa Agencja, przez Polski Fundusz Rozwoju (PFR).
– Będziemy mocniej finansować eksport także na rynkach uznanych przez resort rozwoju za perspektywiczne (są to: Algieria, Indie, Iran, Meksyk i Wietnam – red.). Nawiązaliśmy już relacje z jednym z największym banków irańskich. Możemy tam finansować transakcje. Poza rozszerzaniem działalności pod względem geograficznym w najbliższym czasie BGK planuje uruchomić nowe instrumenty, które dotychczas nie były oferowane na polskim rynku bankowym. Pracujemy nad stworzeniem mechanizmu portfelowego dla MŚP planujących eksport, który zakłada ścisłą współpracę w ramach PFR pomiędzy BGK i KUKE, ale również zaangażowanie banków komercyjnych – mówiła Elżbieta Bugalska, ekspert w departamencie finansowania handlu zagranicznego w BGK.
Najlepszy eksporter