Polskie firmy wyruszają na podbój kosmosu

Biznes to niełatwy, ale lukratywny. Przedsiębiorcom pomagać będzie państwo.

Aktualizacja: 17.01.2017 05:13 Publikacja: 16.01.2017 19:05

Foto: 123RF

Projekt Polskiej Strategii Kosmicznej został zaakceptowany przez Stały Komitet Rady Ministrów – poinformowała „Rzeczpospolitą" Aleksandra Serkowska z Ministerstwa Rozwoju. Rząd ocenia, że segment kosmiczny może być jednym z filarów nowoczesnej gospodarki.

Trudno o kapitał

Wartość tego rynku w kraju szacuje się na niemal 10 mld zł, ale jeśli uwzględnimy tylko działalność stricte kosmiczną, otrzymamy zdecydowanie niższą liczbę.

– Średnie roczne obroty tej branży szacujemy na 100 mln zł – mówi Paweł Pacek, wicedyrektor biura rozwoju i innowacji Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP).

W Polsce działa około 100 firm wytwarzających technologie kosmiczne. W poprzednich latach ten segment rozwijał się w Polsce głównie w instytucjach naukowych i różnego rodzaju organizacjach. – Natomiast o aspekcie biznesowym możemy mówić dopiero od 2013 r., czyli po przystąpieniu Polski do Europejskiej Agencji Kosmicznej – mówi Paweł Pacek. Dodaje, że celem Polski jest, by do 2030 r. nasze firmy zagospodarowały 3 proc. europejskiego rynku kosmicznego. Wbrew pozorom to ambitny plan, szczególnie jeśli spojrzymy na poziom nakładów na rozwój segmentu w poszczególnych krajach.

Firmy z tej branży nie mają łatwego zadania, ponieważ zwrot z inwestycji jest tu wprawdzie wysoki, ale wymaga cierpliwości. Problemem może być nawet uzyskanie kredytu. – Dlatego uruchamiamy dla branży kosmicznej limit pożyczkowy w wysokości 10 mln zł – zapowiada wicedyrektor Pacek.

Na takich rynkach, jak USA czy w Europie Zachodniej, inwestycje prywatnych podmiotów w sektor kosmiczny są na porządku dziennym. W Polsce ten boom dopiero przed nami. Rodzynkiem jest tu gdański fundusz Black Pearls VC. Jego przedstawiciele wspominają, że kiedy kilka lat temu ogłaszali pierwsze inwestycje w firmy z sektora kosmicznego, inne fundusze nie kryły zdziwienia.

Mity odczarować chce też ARP, która na ten rok zaplanowała cykl debat o sektorze, organizację kursu menedżerskiego, kontynuacje programu stażowego, ogólnopolską giełdę pracy oraz promocję sektora B2B podczas wydarzeń międzynarodowych w Paryżu i Bremie.

Światowid na finiszu

Atutem polskich firm z sektora kosmicznego są świetni programiści i inżynierowie. Gros przedsiębiorstw ma już na koncie sukcesy. Detektory opracowane i wyprodukowane przez Vigo System pracują na pokładzie łazika Curiosity na Marsie. Firma uzyskała też status oficjalnego dostawcy podzespołów dla NASA. Z kolei sztuczny satelita, wysłany w stronę Marsa w ramach misji ExoMars 2016, który w październiku wszedł na orbitę Czerwonej Planety, ma na pokładzie elementy elektroniki wykonane przez Creotech. Jesienią firma ta, działając w konsorcjum z CloudFerro i Brockmann Consult, uruchomiła także pionierską w skali europejskiej platformę EO Cloud, która jest połączeniem potężnego repozytorium archiwalnych i aktualnych danych satelitarnych z chmurą obliczeniową.

– Jesteśmy także zaangażowani w realizowany w międzynarodowym konsorcjum projekt NEOSTED, którego celem jest budowa sieci naziemnych obserwatoriów, które będą monitorować niebo w celu zapobiegania kolizjom kosmicznych urządzeń na ziemskiej orbicie – informuje Grzegorz Brona, prezes Creotech Instruments.

Jasno błyszczy również wrocławski SatRevolution. Pracuje nad pierwszym polskim prywatnym satelitą – Światowidem – oraz dwoma nanosatelitami w klasie PhoneSat (Rusałka 1 i Rusałka 2). Budowa Światowida jest już na końcowym etapie tworzenia prototypu. – Ostateczny model będzie gotowy do końca stycznia – zapowiada Grzegorz Zwoliński, współzałożyciel SatRevolution.

Ruszy inkubator

Potencjał polskiego sektora kosmicznego jest budowany przede wszystkim we współpracy ze wspomnianą już Europejską Agencją Kosmiczną. – Od 2012 r., kiedy Polska dołączyła do ESA, rokrocznie płacimy składkę członkowską w wysokości 30 mln euro, która powinna być Polsce zwracana w postaci kontraktów zlecanych naszym przedsiębiorcom – podkreśla pułkownik Piotr Suszyński, p.o. prezesa Polskiej Agencji Kosmicznej.

Uruchomiła ona program usług doradczych dla polskiego przemysłu kosmicznego i wspiera tworzenie nowych kierunków studiów związanych z technologiami kosmicznymi i technikami satelitarnymi w Trójmieście, Zielonej Górze i Olsztynie. – PAK rozpoczęła też działania zmierzające do utworzenia w Polsce inkubatora przedsiębiorczości ESA, którego celem jest wsparcie młodych przedsiębiorców sektora kosmicznego poprzez zapewnienie im dostępu do infrastruktury biurowej i badawczej oraz współfinansowanie pierwszego etapu rozwoju ich działalności – zapowiada Suszyński.

Biznes
Jak deregulacja może pomóc firmom? Ich oczekiwania sprawdził PIE
Biznes
Rodzina Trumpa aktywnie inwestuje. Skok cen akcji
Biznes
Chiński inwestor kupił kultową włoską markę Bialetti
Biznes
Groźby Trumpa wobec Chin, problemy polskich firm i niepokojąca siła rubla
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Biznes
Ruszyła karuzela nazwisk kandydatów na nowego prezesa UKE