W czwartek Trybunał Konstytucyjny w składzie 11 sędziów uznał, że przepisy o zgromadzeniach cyklicznych są zgodne z konstytucją. O ich zbadanie zwrócił się do TK prezydent Andrzeja Duda. To był pierwszy i jak na razie jedyny jego wniosek dotyczący przepisów uchwalonych przez Sejm w tej kadencji.
Cykliczne budzą wątpliwości
Prezydent Duda miał wątpliwości dotyczące dwóch przepisów noweli prawa zgromadzeń z 13 grudnia 2016 r. Pierwszy, art. 1 pkt 4, wprowadza nowy rodzaj zgromadzeń, tj. cykliczne, które mają pierwszeństwo przed wszystkimi innymi. Są to zgromadzenia organizowane przez ten sam podmiot w tym samym miejscu lub na tej samej trasie co najmniej cztery razy w roku lub raz w roku w czasie świąt państwowych i narodowych, pod warunkiem że przez ostatnie trzy lata takie wydarzenia już organizowano, i to niekoniecznie w formie zgromadzeń.
– Nowela uprzywilejowuje zgromadzenia cykliczne wobec innych, tj. zwykłych i spontanicznych – tłumaczyła przed TK Anna Surówka-Pasek, podsekretarz stanu z Kancelarii Prezydenta RP.
Jej zdaniem może to prowadzić do naruszenia zasady równości oraz wolności zgromadzeń. Zwróciła też uwagę, że w przepisach dotyczących zgromadzeń cyklicznych użyto sformułowania „w szczególności". Oznacza to, że za zgromadzenie cykliczne można uznać każde, które było już wcześniej organizowane.
Kolejny zarzut wniosku prezydenckiego dotyczył tego, że art. 1 pkt 4 noweli wyłącza również możliwość zaskarżania zarządzenia zastępczego wojewody o zakazie zgromadzeń. Zdaniem prezydenta narusza to konstytucyjną zasadę gwarantującą prawo do sądu. Chodzi o to, że jeżeli okaże się, że w tym samym miejscu co cykliczne zgromadzenie ma się odbyć inne (zwykłe lub spontaniczne), gmina może go zakazać. Jeżeli tego nie zrobi, może to uczynić za nią wojewoda w formie niezaskarżalnego zarządzenia zastępczego.